Podróże, Rankingi
komentarzy 5

Gdzie jeść w Barcelonie

Barcelona to mój prywatny top kulinarnych podróży. Byłam kilkakrotnie i planuję wracać. Za każdym razem jednak, kiedy robię plan wyjazdu, stawiam sobie to same pytanie: Gdzie jeść w Barcelonie? Za każdym razem odpowiadam na nie inaczej. Dziś podpowiadam kilka miejsc, które być może i Wam przypadną do gustu. Śniadanie, lunch, deser i kolacja w Barcelonie – podręczna ściąga poniżej.

Gdzie jeść w Barcelonie śniadanie

Śniadanie to nie mój posiłek. Rano zwykle jestem nieprzytomna i zaczynam dzień od czegoś bardzo małego, chyba, że mam ochotę na leniwy start i śniadam ok. 11:00. W Barcelonie jest mnóstwo miejsc serwujących bardzo fajne śniadania. Na pewno nie warto jeść w hotelu, warto natomiast znaleźć coś blisko hotelu czy miejsca zamieszkania. Ostatnio znalazłam fantastyczne Federal Cafe w okolicy Sant Antoni Market, dosłownie dziesięć kroków od mojego apartamentu.

Federal Cafe, C/ Parlament 39, Barcelona, tel. +34 931 873 607
To kompletnie bezpretensjonalne miejsce i bardzo pełne od samego rana. Ma super klimat i duży luz, a jednocześnie wszystko jest na najwyższym poziomie. Serwują dobrą kawę – na wynos i na miejscu. Mają też przesympatyczną, mocno wyluzowaną obsługę, darmowe wifi i… kolejkę czekających. Realnie Was uprzedzą, że na kawę poczekacie 15 minut. Federal Cafe jest też w Madrycie, Gironie i Walencii, lokal w Barcelonie ma pięterko i tam jest najsympatyczniej. Zjemy tu porządne międzynarodowe śniadania z serii Shakshuka czy Omlet z łososiem. Wszystko na najlepszych produktach. Najsmaczniejsze są razowe tosty z avocado, ricottą i poszetowanym jajkiem.

Gdzie jeść w Barcelonie śniadanie: Federal

Gdzie jeść w Barcelonie śniadanie: Federal

Gdzie jeść w Barcelonie śniadanie: Federal: Razowe tosty z ricottą, avocado i jajkiem

Gdzie jeść w Barcelonie śniadanie: Federal – Razowe tosty z ricottą, avocado i jajkiem

Gdzie jeść w Barcelonie lunch

Boqueria, La Rambla, 91, Barcelona, +34 933 18 25 84
Jeśli będziecie w okolicy Las Ramblas (a w Barcelonie nie sposób nie być w okolicy najsłynniejszej ulicy tego miasta) z lunchem nie będzie łatwo. Większość miejsc jest stricte turystycznych i nie warto zaprzątać sobie nimi głowy. Wtedy udajcie się po prostu na market Boqueria. I teraz uwaga – Boqueria pełna jest knajpek, w których można zjeść lunch. Nie jedzcie tam. Największy fun tam to jeść prosto ze stoisk. Porcyjka najlepszej szynki na świecie, chorizo, świeża ostryga otwierana na miejscu lub ostryga gigant – też otwierana na miejscu i podawana z cytrynką … a na deser świeże o owoce, pokrojone w kubeczku, szczególnie mango! Tak, to wszystko też jest wersją dla turystów, ale o wiele smaczniejszą i sprawiającą większą przyjemność.

Lunch: Boqueria

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Boqueria

Lunch: Boqueria Ostrygi

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Boqueria Ostrygi

Przy okazji krótka uwaga o marketach. Większość przewodników po Barcelonie poleci Wam Sant Antoni Market jako miejsce na zakupy bez turystów. Swoją drogą jest to zabawne, że przewodniki polecają miejsca, gdzie ponoć nie ma turystów, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że Sant Antoni Market jest od kilku lat w remoncie. Są tuż obok tymczasowe namioty, gdzie można zrobić zakupy i faktycznie są tam o wiele niższe ceny niż na Boquerii, ale trzeba mieć świadomość, że wybór będzie mniejszy. Warto więc zacząć zakupy swoich jamon iberico tam, a jeśli czegoś nie znajdziecie, wrócić na Boguerię.

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Boqueria

Gdzie robić w Barcelonie zakupy: Boqueria (ryba po peelingu twarzy 🙂

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Boqueria

Gdzie robić w Barcelonie zakupy: Boqueria

Roca Moo*, Rosselló 265, Barcelona, tel. +34 93 445 40 00
Drugą polecaną przeze mnie opcją lunchu jest restauracja Roca Moo*, która jest nadzorowana przez braci Roca ze słynnej El Celler de Can Roca w Gironie. Szefem kuchni jest Juan Pretel. Restauracja mieści się w Hotelu Omm tuż przy Paseo de Gracia. Za degustację w porze lunchu zapłacicie tu 49 EUR i to jest pełna kwota. Lunch to cztery dania wraz z amuse bouche, do tego woda, kawa i kieliszek wina. To znakomita cena jak na miejsce z gwiazdką Michelin w centrum Barcelony. Co tam zjecie? Zapraszam na moją relację z Roca Moo ze stycznia 2015. Menu zmienia się regularnie, sprawdźcie aktualne na stronie restauracji.

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Roca Moo

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Roca Moo

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Jajko gotowane w niskiej temperaturze z grzybami, serem Idiazabal i hiszpańską szynką

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Roca Moo: Jajko gotowane w niskiej temperaturze z grzybami, serem Idiazabal i hiszpańską szynką

Marea Alta, Av. Drassanes 6-8, Edificio Colón Piso 23-24, Barcelona, tel. +34 936 31 35 90
Marea Alta to restauracja ulokowana 3 minuty od pomnika Kolumba. Na dodatek na 24tym piętrze budynku, widok zatem rozprzestrzenia się na całe miasto. Miejsce ma wszelkie walory, by być całkowicie turystycznym, jednak serwuje jedzenie na najwyższym poziomie. Wszystko jest w klimatach morskich, podobnie kuchnia. Zjemy tu niebywałą selekcję dań z owoców morza, łącznie z takimi osobliwościami jak ogórki morskie. Będą turboty (w całości), jeżowce, tuńczyki, królewskie krewetki i mnóstwo innych smakołyków. Wszystko albo z grilla opalanego węglem drzewnym, albo w niezwykle smacznych gulaszach. Na obiad tu trzeba wydać średnio 50-80EUR, można oczywiście też zaszaleć bardziej. Polecam moją relację z marcowej wizyty w Marea Alta. Menu zmienia się sezonowo i na stronie zawsze znajdziecie aktualną wersję.

Marea Alta Widok

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Marea Alta: Widok

Marea Alta: Na szczycie budynku

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Marea Alta: Restauracja na ostatnim piętrze budynku

Marea Alta Gulasz

Gdzie jeść w Barcelonie lunch: Marea Alta: Gulasz z morskim ogórkiem, winem Txakoli i wolno gotowanym jajkiem

Gdzie jeść w Barcelonie deser

Jak się zapewne domyślacie, Barcelona to raj dla wielbicieli słodyczy. O nazwiskach słynnych barcelońskich cukierników słychać daleko poza Hiszpanią. Mój subiektywny wybór poniżej wraz z sugestiami, co najlepiej zjeść w tych miejscach.

Takashi Ochiai, Carrer del Comte d’Urgell, 110, Barcelona, tel. +34 934 53 63 83
Wzruszy Was niejednokrotnie. Takashi Ochiai przepięknie łączy japońskie wpływy z najlepszą na świecie techniką cukierniczą. Znajdziecie tu mnóstwo pięknych designerskich deserów. Naprawdę warto jednak zjeść koniecznie ciasto z matchą i wypić zieloną herbatę. Nie bez powodu cukiernia wymieniana jest jako jedno z 10 najlepszych miejsc na zieloną herbatę w Barcelonie. Ostrzegam – żadna zielona herbata nie będzie już taka sama po tym, jak wypijecie tę tutaj.

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Takashi Ochiai

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Takashi Ochiai

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Takashi Ochiai Mizu Manuu

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Takashi Ochiai Mizu Manuu

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Takashi Ochiai Ciasto z matchą

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Takashi Ochiai Ciasto z matchą

Bubó, Carrer de les Caputxes, 10, Barcelona, tel. +34 932 68 72 24
Bubó to wzór spójności koncepcji. Desery są nowoczesne i bardzo smaczne. Miejsce zachwyci Was wyglądem, wszystko jest tam dopracowane do perfekcji. Wybór deserów jest interesujący, ale dowodzi, że takie miejsca jak warszawska Odette ustawiły nasze poprzeczki na bardzo wysokim poziomie. Jest natomiast jedna rewelacja, które koniecznie musicie skosztować. Do deserów można tu zamówić musującą cavę (z brandem Bubó), będzie przyjemnie chłodna i będzie miała świeżą truskawkę (lub inny sezonowy owoc). I to jest absolutny hit. Można też kupić sporo słodkości na wynos.

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Bubo

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Bubo

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Bubo

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Bubo

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Namelaka Vanilla Tonka

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Namelaka Vanilla Tonka

Oriol Balaguer
1. Butik: Plaça de Sant Gregori Taumaturg, 2, Barcelona
2. Cukiernia i pracownia: Travessera de les Corts, 340, Barcelona
Do tego słynnego cukiernika dotarłam wyłącznie w wersji butikowej. Jak widać w Barcelonie ma dwie lokalizacje. Jedną – bardziej centralną – przeznaczoną na mały sklepik, drugą – nieco bardziej oddaloną – z cukiernią i pracownią. Nawet butik robi wrażenie. Można tu kupić przeróżne ciasteczka, torty, czekoladki, praliny i wypieki na wynos. Croissant jest najlepszym na świecie rogalikiem, jakiego można sobie wyobrazić. Pyszne są też przeróżnej maści czekoladki i praliny, które świetnie się przywozi na prezent. Na miejscu w butiku można się napić słodkiej i chłodnej horchaty. Horchata to napój z chufy (migdału ziemnego). Jedyne w swoim rodzaju.

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Oriol Balaguer

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Oriol Balaguer

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Oriol Balaguer

Gdzie jeść w Barcelonie deser: Desery Oriol Balaguer

Gdzie jeść w Barcelonie kolację

Tickets Bar*, Av. del Paralel 164, Barcelona
Nie będę ukrywać Tickets piekielnie ciężko zarezerwować. Da się, ale to trudny przypadek. Próbujcie, z pewnością warto. To najlepsza zabawa jedzeniem, z jaką kiedykolwiek mieliście do czynienia. Albert Adria i jego ekipa są mistrzami tego tematu bez dwóch zdań. W Tickets zjecie przeróżne tapas, w większości nie są drogie, jednak chcąc spróbować wielu, można się zapomnieć i lekko przesadzić. Zjemy tu przykładowo Mini poduszki powietrzne z pianką z sera Manchego, czy Gorfy bazyliowe z serem scamorza i orzeszkami pini. Pamiętajcie o deserach – warto dla samego efektu zobaczenia sali deserowej w truskawkach, porzeczkach, jeżynach i malinach. Polecam moją pełną relację z kolacji w Tickets z maja 2016.

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Tickets Bar

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Tickets Bar

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Mini poduszki powietrzne z pianką z sera Manchego

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Tickets – Mini poduszki powietrzne z pianką z sera Manchego

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Tickets - Gorfy bazyliowe z serem scamorza i orzeszkami pini

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Tickets – Gorfy bazyliowe z serem scamorza i orzeszkami pini

Hoja Santa*, Av. de Mistral 54, Barcelona, +34 933 48 21 94
Ta sama grupa restauracji, co Tickets, ale o wiele łatwiej to miejsce zarezerwować. Imponujące jedzenie, bardzo inne od tego, co powszechnie kojarzymy z kuchnią meksykańską. Do tego jest lekko, orzeźwiająco. Relacja z Hoja Santa jeszcze przede mną, ale obiecuję, że napiszę. Przystawki i tapas kosztują tu 3-10 EUR, dania główne 21-38 EUR. Wieczorne menu degustacyjne złożone z kilkunastu dań kosztuje 110 EUR. Największe wrażenie zrobiło na mnie Gaspacho z avocado i kwiatem kolendry oraz Krab królewski z sosem pipian papanteco.

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Gaspacho z avocado i kwiatem kolendry

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Gaspacho z avocado i kwiatem kolendry

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Krab królewski z sosem pipian

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Krab królewski z sosem pipian papanteco

Disfrutar*, Carrer de Villarroel 163, Barcelona, +34 933 48 68 96
Właścicielami miejsca są niegdysiejsi head chefowie kultowego El Bulli. Ostatnio napisano o Disfrutar, że to jedyna restauracja, która serwuje kuchnię molekularną w 2016 roku i uchodzi jej to na sucho. Dokładnie tak jest. Jeśli jesteście rządni molekularnych doświadczeń, Disfrutar zdecydowanie będzie Wam odpowiadać. W moim przekonaniu, jeśli chce się podawać tego typu kuchnię, trzeba to robić na tym poziomie. Polecam Wam moją pełną relację z Disfrutar z maja 2016. Wiele dań robi wrażenie, na mnie szczególnie Smażony ‘wielorybniak’ z ikrą dorsza i glonami i deserowe Drzewko bawełny z czekolady i mięty. Menu degustacyjne są do wyboru dwa za 80 i 105EUR.

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Disfrutar - Smażony ‘wielorybniak’ z ikrą dorsza i glonami

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Disfrutar – Smażony ‘wielorybniak’ z ikrą dorsza i glonami

Gdzie jeść w Barcelonie Disfrutar - Drzewko bawełny z czekolady i mięty

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Disfrutar – Drzewko bawełny z czekolady i mięty

Suculent, Rambla del Raval 43, Barcelona, Tel. +34 93 443 65 79
Suculent to część imperium Carlesa Abellana – hiszpańskiego szefa kuchni, który ma w tej chwili kilka restauracji w Barcelonie. Jedzenie tutaj jest w stylu bistro, bez zbędnych wymyślności w prezentacji, ale za to z obłędnym smakiem. Można zamówić menu degustacyjne (60 – 120 EUR), ale można też pobawić się w wybieranie poszczególnych dań z menu. Są małe formy, są też dania z morza, gór, surf&turf. Porcje są raczej małe, sugerujące zamówienie kilku talerzyków, ceny ok. 12-22EUR za danie. Świetnie się sprawdza zamówienie kilku w bardzo popularnej w Barcelonie opcji „to share” – podzielą nawet małą rybkę na tyle części, ile będzie Was przy stole. Mała wskazówka: jeśli będziecie tu w 6 osób, może uda Wam się dostać specjalny „chef’s table” – małą wykafelkowaną salkę pomiędzy kuchnią a restauracją, gdzie widok na kuchnię będziecie uruchamiać jednym włącznikiem, drugim można zamawiać obsługę. Bardzo polecam to miejsce.

Suculent

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Suculent

Ceviche z krewetek Suculent

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Suculent – Ceviche z krewetek

Suculent Ajoblanco

Gdzie jeść w Barcelonie kolację: Suculent – Ajoblanco z wędzonymi sardynkami i kawiorem z pstrąga

Pakta*, Carrer de Lleida 5, 08004 Barcelona, tel. +34 936 24 01 77
Jeśli macie trochę czasu (potrzebne będą trzy godziny) i budżet ok. 120-150 EUR, polecam Wam wybrać się do kolejnej – oczywiście zupełnie innej – restauracji z grupy braci Adria. Pakta oferuje kuchnię Nikkei czyli fusion kuchni peruwiańskiej i japońskiej. Do wyboru macie menu degustacyjne (120EUR) lub dania a la carte. Menu degustacyjne da Wam szansę skosztowania ponad 20 różnych dań w małych formach. Formy jednak nie są aż tak małe, więc rozsądniej będzie nie jeść dużego lunchu. Sprawdźcie co można zjeść w Pakcie – zapraszam na moją relację z Pakty z kwietnia 2017. Menu zmienia się co kwartał i na stronie zawsze znajdziecie aktualne.

Małże

Gdzie jeść w Barcelonie kolację – PAKTA: Mażłe Concha Fina z sosem z owocu kaki i makaronem vermicelli z sosu sojowego

Pakta Tataki

Gdzie jeść w Barcelonie kolację – PAKTA: Tataki z chilijskiej wołowiny wayu z chipsem z ziemniaka i domowym pikantnym ponzu

Gdzie nie jeść w Barcelonie

I teraz trzy miejsca, które odradzam, bo przecież nie byłabym sobą, gdybym trochę nie pomarudziła. Nie poświęcałam tym miejscom odrębnego wpisu, ale ponieważ są bardzo popularne, może Wam przyjść do głowy się tam wybrać. Uważam, że nie ma potrzeby.

Hisop*, Passatge de Marimon 9, Barcelona
Miejsce wyróżnione gwiazdką Michelin, ale właściwie nie wiadomo za co. Szczerze przyznam, że po zjedzeniu kolacji w Hisop byłam raczej mocno rozczarowana. Menu degustacyjne obejmowało dania od mocno średnich do niejadalnych. Darujcie sobie, szkoda pieniędzy.

Restaurant Elche, Carrer de Vila i Vilà 71, Barcelona
Miejsce polecane jest jako jedno z najlepszych na paellę. I teraz szybkie pytanie – jak sobie wyobrażacie miejsce z paellą w roli głównej? I w tym największy problem. Elche jest elegancką restauracją, z białymi obrusami, potężną kartą win i elegancką obsługą kelnerską. Nie sprawdziłam ich strony, moja wina, ale piszę to Wam, żebyście nie zabłądzili w swoich barcelońskich wędrówkach. Paella była bardzo dobra, ale atmosfera tego miejsca bardzo odbiegała od moich oczekiwań.

Fabrica Moritz Barcelona, Ronda de Sant Antoni 39 – 41, Barcelona
Po kilku dniach picia wina i wermutu, zachciało mi się piwa. Fabrica Moritz była blisko. No niestety to fabryka. Piwo nie było złe, bo to lokalny browar, ale jeść tu nie wolno. Klimatem jest też bardziej niemieckie niż hiszpańskie. Może lubicie takie miejsca – wtedy proszę bardzo, ale ja od Hiszpanii oczekuję innego nastroju.

Celeri*, Passatge de Marimon, 5, Barcelona
Ostrzegam przed tym miejscem, bo jest niezwykle mylące. Wyróżnione jest gwiazdką Michelin, ma świetny koncept oparty na organicznych warzywach, mieści się w podziemiach ekologicznego sklepu. Menu podzielone jest na dania z konkretnych warzyw. Na zdjęciach zobaczycie bardzo atrakcyjne i zachęcające prezentacje. Ale jest z tym wszystkim jeden problem – jedzenie to nie ma smaku. Najsmutniejsze jest to, że stereotyp ‘zdrowa kuchnie nie jest smaczna’ znajduje tu potwierdzenie.

Gdzie jeść w Barcelonie: podsumowanie 

Tyle. To moja bardzo subiektywna ściąga z tego gdzie jeść w Barcelonie. Z małym suplementem nt. tego, gdzie nie jeść. Dorzućcie swoje polecane adresy w komentarzach i zasugerujcie, co najlepiej w tych miejscach zjeść. Z pewnością takie podsumowanie przyda się wielu osobom podróżującym do tego pięknego miasta. Planując podróż warto pamiętać, że Barcelona jest oblegana latem, ale przepiękna o każdej porze roku. Ćwiczyłam grudzień, styczeń, marzec, maj i sierpień. Maj był najlepszy, co pewnie nie jest odkryciem, ale fakt, że grudzień miał przewagę nad sierpniem, może być już zaskakujący. Obiecuję wracać i uaktualniać powyższą listę.

Nieustająco zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: