Podróże
Skomentuj

Pakta * Barcelona

Małże

Minęło już kilka tygodni od mojej wizyty w barcelońskiej restauracji Pakta, wyróżnionej jedną gwiazdką Michelin. Ale teksty o tego typu miejscach lepiej mi się pisze z dystansem czasowym. W przeciwnym razie popadam w przesadne zachwyty i umyka mi puenta. Pakta to miejsce z grupy restauracji braci Adria (o Tickets*, innej restauracji z tej grupy pisałam już jakiś czas temu). Pakta to restauracja serwująca Nikkei – fusion kuchni peruwiańskiej i japońskiej. Być może też z tego powodu podawane tu dania i smaki są wielokrotnie bardzo odległe od smaków europejskich, co wcale nie znaczy, że nie są zrozumiałe.

Pakta: o restauracji i grupie El Barri

Pakta otworzyła się kilka lat temu, gwiazdkę Michelin otrzymała w 2014 roku i od tego czasu utrzymuje się na tym poziomie. Kuchnię Pakty tworzą szefowie kuchni Kioko Ii z Japonii i Jorge Muñoz z Peru. Mój ogromny szacunek budzi fakt, że bracia Adria pozwalają sobie na tak zróżnicowane portfolio restauracji – w grupie jest bar z zabawnymi tapasami Tickets, meksykańska Hoja Santa, Nino Viejo oferujące kuchnię uliczną Meksyku, wermuteria Bodega 1900, peruwiańsko-japońska Pakta, a od niedawna tajemnicza Enigma, w której dla podtrzymania atmosfery tajemniczości zabroniono robić zdjęć.

Odwiedziłam już trzy z tych miejsc i muszę przyznać, że największe wrażenie robi na mnie spójność ich wszystkich. Są różne, ale mają wspólny mianownik, pewien styl, który powoduje, że choć miejsce jest przykładowo meksykańskie, od razu wiadomo, że z grupy Adria (formalna nazwa grupy to El Barri). Nad większością menu pracuje szef kuchni restauracji wspólnie z Albertem Adrią. Alberta można również najczęściej spotkać w tych miejscach.

Pakta jest dość mała, mieści ok. 30 osób. W wystroju przenikają się elementy japońskie i peruwiańskie. Mamy tu przykładowo sushi bar i minimalistyczne drewno nawiązujące do Japonii i eksplozję kolorowych motywów zaczerpniętą z Peru. Miejsce przyciąga spore grupy gości, rezerwacje (najlepiej przez stronę internetową ) warto zrobić z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Choć kolacja tutaj kosztuje 120 Euro (tańsza wersja menu degustacyjnego bez napojów), sala jest zwykle pełna zarówno turystów jak i mieszkańców Barcelony. Pakta oferuje również dania a la carte, ale w przypadku tak ciekawej kuchni, warto moim zdaniem się skusić na nieco szerszy przegląd propozycji.

Pakta Wejście

Wejście

Pakta Wejście

Wejście

Pakta Pałeczki

Pakta: dania, składniki, techniki, prezentacja  

Opisywane poniżej menu jest zimowym menu tego roku (choć na stronie restauracji w dalszym ciągu figuruje jako aktualne). Moja wizyta miała miejsce 7 marca. Całe wieloelementowe menu podzielono na kilka części: Inspiracje japońsko-peruwiańskie, Dania czysto japońskie, Dania czysto peruwiańskie, Tuńczyk, Na zakończenie i Desery. I tak też podzieliłam zdjęcia. Oczywiście “czystość” (w j. angielskim użyto słowa “pure”) jest tu wielce umowna, na wszystko nałożono “filtr Adrii”.

Zaskakują smaki, zestawienia produktów, często bardzo odległe od wykorzystywanych w kuchniach europejskich, a czasem zaskakująco bliskie. Użyto wyłącznie najlepszych produktów tzn. jeśli tuńczyk, to tylko toro (część brzuszna), jeśli wołowina to wyłącznie wagyu. Elementy charakterystyczne tej kuchni to owoce morza – również tak znakomite i nieczęsto spotykane w Warszawie jak jeżowce, przeróżne rodzaje papryki, kawiory (tylko naturalne, żaden agar!), soja, sos sojowy i mleko sojowe (starzone lub nawet w postaci kożucha), wędzenie i kiszenie (czasami bardzo bliskie naszym polskim smakom), peruwiańskie ziemniaczane teryny zwane „causa”.

W wielu momentach tej kolacji pytałam o wyjaśnienia terminów i produktów, o wielu nie miałam wcześniej pojęcia. Pakta jest jednym z tych miejsc, które uczą, stąd też poniżej wiele linków do źródeł, w które warto zajrzeć.

Z pewnością wysokiej jakości produkt jest tu na pierwszym planie i nikt mu nie przeszkadza. W ogóle wyeksponowany smak jest mocną stroną tego miejsca. Ale oczywiście zachwyca prezentacja, choć miejscami minimalistyczna i bardzo, ale to bardzo trzymana na wodzy. Nie ma tu imponowania przesadną formą, zaledwie drobne pianki, trochę pudru, galaretek, ale przeważnie mamy tu interpretację japońskich lub peruwiańskich form prezentacji.

Pakta: menu zimowe krok po kroku

Inspiracje japońsko-peruwiańskie

Pakta Kożuch

Kożuch z mleka sojowego z kawiorem z jesiotra

Pakta Awokado

Awokado, tofu, jeżowce i sojowe dashi

Pakta Pianka

Pianka ze starzonej soi z wątróbką z żabnicy i galaretką z „leche de tigre” z papryką rocoto

Pakta Muszle

Muszle z rzepą daikon, jabłkowym sosem kimchi i pudrem z wędzonego kokosa

Karczoch

Karczoch z utłuczonym awokado, kolendrą, canchita serrana i bottargą

Groszek

Groszek Maresme z pasta z żółtych papryczek chilli Aji Amarillo i tofu

Pakta Ceviche

Ceviche z bonito z tamaryndowcem

Małże

Mażłe Concha Fina z sosem z owocu kaki i makaronem vermicelli z sosu sojowego

Dania czysto japońskie

Nigiri

Nigiri z jeżowcem, żółtą papryczką chilli Aji Amarillo i welonem z sojowego dashi

Pakta Tataki

Tataki z chilijskiej wołowiny wayu z chipsem z ziemniaka i domowym pikantnym ponzu

Dania czysto peruwiańskie

Causa

Peruwiańska causa (ziemniaczana teryna) i japońskie maki z królewskiego kraba z sosem acevichado

Pakta Węgorz

Peruwiańska causa z węgorzem, umeboshi i zieloną pachnotką

Tuńczyk

Pakta Rożek

Chrupki rożek z toro z tuńczyka

Toro

Sashimi z toro z jeżowcem i czarną truflą

Na zakończenie

Pakta Homar

Zupa z norweskiego homara z pierożkami wonton

Sudado

Sudado (peruwiański gulasz rybny) z czarnego dorsza

Wagyu

“Królewski kęs”, jarmuż z kimchi, sos z emulsji kolendrowej i pikle

Desery

Kakigori

Kokosowe kakigori w galaretką z kwiatów z czarnego bzu i imbirem

Humita

Klasyczna peruwiańska humita z kawowym toffee i lodami czekoladowymi z cynamonem

Tempura

Tempura z batata z figą, cynamonem i miodem

Pakta: podsumowując

Pakta robi niesamowite wrażenie. I choć nie jestem jednak bezkrytyczna (Tempo serwisu było bardzo nierówne, powiedziałabym, że zbyt szybkie na początku, zbyt wolne na koniec. Ostatnich dań deserowych po prostu nie doczekałam, bo desery przychodziły po 30 minutach, a godzina robiła się coraz późniejsza), kulinarnie to jednak ogromne przeżycie.

Nie wiem na dziś, czy Pakta jest moim ulubionym miejscem z grupy, obawiam się, że jednak daję pierwszeństwo Tickets*, ale obydwa miejsca (choć to zupełnie inne bajki) są na nieprawdopodobnym poziomie. Zdecydowanie dorzucam Paktę do moich rekomendacji gdzie jeść kolację w Barcelonie. Z jednym tylko ostrzeżeniem – nie jedzcie wcześniej obiadu i zarezerwujcie sobie kilka godzin!

Pakta, Carrer de Lleida, 5, 08004 Barcelona, tel. +34 936 24 01 77

Po więcej zdjęć zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: