Wpisy otagowane: wina alzackie

Magiel Cafe

Na pewno nie będzie tak, że jeśli jakieś miejsce zostało Knajpą Roku Frobloga, to już nie będzie potrzeby sprawdzania, jak tam rzeczy smakują. Tak nie będzie. To miejsce będzie w dalszym ciągu sprawdzane i to nawet chętniej, bo takie sprawdzanie zwykle jednak jest przyjemne. Tak więc Magiel Cafe po raz kolejny. Po raz pierwszy ze zdjęciami dań. No ok, nie są to zdjęcia food stylistów, ale sami chcieliście.

Gotujemy z winem Alzacji cz 4

Drugie danie przygotowane przez blogerki kulinarne tego dnia to Krewetki duszone w białym winie i pomidorach z domową tortillą kukurydzianą.

Będziemy do niego pić głównie rieslingi. Riesling jest oczywiście domeną Niemiec, ale jeśli szukamy drugiego miejsca, gdzie daje wielkie rezultaty to właśnie Alzacja. Ponownie jest to odmiana, która dobrze opowiada o miejscu, z którego pochodzi, dlatego daje świetne wina w Alzacji. Są one bardzo różnorodne pod względem odcieni mineralności.

Gotujemy z winem Alzacji cz 3

Dziś ciąg dalszy eventu Gotujemy z winem Alzacji. Jesteśmy już po dwóch częściach, a na stoły dopiero teraz trafia pierwsza z przygotowanych przez zespół blogerek i Tomka Jakubiaka potraw – Grillowane muszle św. Jakuba podane na musie winno-jabłkowym z selerową solą. Daniu temu towarzyszyć będą Sylvanery.

Gotujemy z winem Alzacji cz 2

Podsumowując klasyfikacje win alzackich, mamy klasyfikację prostą AOP Alsace (Appellation d’Origine Protégée), wyżej stoją Alsace Grand Cru i dwie specjalnej klasyfikacje dla win słodkich – Vendanges Tardives (winogrona z późnego zbioru) oraz Sélections de Grains Nobles SGN (zaatakowane zostały przez szlachetną pleść – Botrytis cinerea). Vendanges Tardives są nieco mniej słodkie, SGN to bardzo słodkie nieśmiertelne wina.

Gotujemy z winem Alzacji cz 1

Na dość niesamowity pomysł wpadli pod koniec zeszłego roku dystrybutorzy win alzackich w Polsce, koncern winny Sopexa i Monika Kucia, dziennikarka kulinarna. Zorganizowali warsztaty kulinarne „Gotujemy z winem z Alzacji” dla blogerów kulinarnych (ale tych, którzy naprawdę gotują). Wspólnemu gotowaniu z Tomkiem Jakubiakiem w roli koordynatora towarzyszyło kilkadziesiąt butelek wina rozlewanych przez someliera z Winkolekcji, a pogawędkę o winie, której obszerne fragmenty poniżej, prowadził nieoceniony Tomasz Prange-Barczyński, redaktor naczelny magazynu WINO.

Albert Schoech Pinot Gris Alzacja 2008

Pinot gris to podstawowy szczep Alzacji, stanowi ponoć ok. 15% wszystkich upraw. W tym regionie pinot gris, znane też jako pinot grigio we Włoszech, nazywano jeszcze dawno Tokay d’Alsace, choć w rzeczywistości nie ma ono niczego z Tokajem wspólnego. Ta nazwa jednak ogromnie mi pasuje do wina, które można kupić na półkach winnych w Eleclerc. Albert Schoech Pinot Gris Alzacja 2008. Pasuje tylko w kontekście skojarzenia z podłymi Tokajami, kupowanymi za starych niedobrych czasów na stacji beznynowej, bo z tymi wieloputtonowymi, gatunkowymi, nie ma naprawdę nic wspólnego. Wiem, jak może smakować dobre pinot gris, czy dobre pinot grigio. Piłam kilkakrotnie, mam w pamięci ten smak. To wino jest natomiast prawie słodkie. Ale to nie jest taka niska kwasowość, jak niektóre moje ulubione Gewurtraminery, to jest zwykła pospolita nieelegancka słodycz. Omijajcie to wino szerokim łukiem. zapisuję je tutaj tylko po to, żeby pamiętać i więcej już go nigdy nie kupić. W skali od 1 do 10 daję 3   Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w …

Chateau dOrschwihr Pinot Blanc Bollenberg Alzacja 2007

Pinot blanc to szczep będący genetyczną mutacją Pinot noir, jednego z bardziej eleganckich szczepów win. Alzacja jest z kolei regionem, w którym pinot blanc występuje najczęściej. Od pewnego czasu z większym zainteresowaniem przyglądam się winom alzackim, pewnie też dlatego trafiłam na to wino. Chateau d’Orschwihr Pinot Blanc Bollenberg 2007. Dystrybutorzy o tym winie: „Owocowe z przyjemną strukturą oraz dobrą kwasowością przy finiszu o delikatnych aromatach brzoskwini i gruszki.” Ja doceniłam przede wszystkim jednak małą kwasowość, lekką mineralność i zapach zdecydowanie przypominający moje ulubione Viognier. Bardzo dobre wino, polecam! Do kupienia m.in. tutaj. W skali od 1 do 10 daję 8   Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *