Miesiąc: marzec 2015

Casa Pablo Marzec 2015

Wracam do Casa Pablo po pół rocznej nieobecności. Miejsce znane mi jest z dobrej, dość wyszukanej hiszpańskiej kuchni. Bardzo mnie dziwi nieustające pomijanie Casa Pablo przez oficjalne gastro-przewodniki – miejsce nie znalazło się ani w polskiej edycji Gault & Millau, ani nie zostało wyróżnione choćby sztućcem przez Michelin. Zaciekawiona tą sytuacją, idę sprawdzić, czy jest jakiś powód tej sytuacji. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Wabu Sushi

Kiedy ostatnio pisałam o sushi? Nie pamiętam. Pewnie z pięć lat temu. Czy to znaczy, że od tego czasu sushi nie jadłam? Skądże znowu. Jadam często. Ale zwykle nie budzi ono we mnie żadnej emocji, nie ma w nim nic ciekawego, zamawiam swój standard, od czasu do czasu pozwalając sushimanowi na lekkie wariacje. Dostaję nawet dość dobre, smakowo satysfakcjonujące, ale nie powodujące żadnego przyspieszonego bicia serca, ot standard jak przeciętny rosół z makaronem. Ostatnio jednak było inaczej. Ostatnio bowiem wybrałam się do Wabu Sushi. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Mielżyński na Czerskiej: Relacja zdjęciowa

Jak wiecie, niedawno otworzył się nowy Mielżyński na Czerskiej. Od lat znana wszystkim winiarnia i restauracja z Burakowskiej, założyła swoją drugą warszawską lokalizację na Mokotowie. Miałam zaszczyt uczestniczyć w pierwszej degustacji win w tej restauracji – degustacji wertykalnej Vina El Principal Memorias z roczników 2006 – 2010. Po degustacji odbyła się kolacja przygotowana przez tutejszego szefa kuchni, Marcina Szczepańskiego.   Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Magiel Cafe

Magiel Cafe. Miejsce czynne od ośmiu lat w okolicy, gdzie dziś otwierają swoje restauracje Mielżyński, Sowa czy Polan, ale gdzie jeszcze dwa-trzy lata temu była kompletna pustynia kulinarna. W tym sensie Magiel Cafe był prekursorem wiary w kulinarny rozwój Dolnego Mokotowa. Temu miejscu należy się więc wielki szacunek, również za to, że utrzymuje się jako część warszawskiej gastronomii od tylu lat. Nie jest to łatwe zadanie. Dawno mnie tu nie było, choć mieszkam niedaleko. W ostatnią sobotę poczułam chęć odwiedzenia tego miejsca. Wielką. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *