Wszystkie wpisy z: Powiśle

Winsky: Foie gras brulee

Ocena: 15.5/20

Czy wrócę? TAK

Winsky Wine’n’Whisky Bar

Kiedy w lipcu otworzył się Zachodni Brzeg w budynku The Tides nad Wisłą usiadłam sobie w ich ogródku na leżaku i pomyślałam, że to cudowne miejsce. Potem okazało się, że do cudu jeszcze długa droga – obsługa była fatalna, jedzenie przeciętne, a o dobrym winie nikt tam nie słyszał. Żal mi było tych leżaków i tego widoku, marzyłam o lepszym miejscu nad Wisłą i z nadzieją spoglądałam na sąsiednie – wtedy jeszcze puste – lokale. Ktoś wyraźnie czytał w moich myślach. Trochę to trwało, lato się skończyło, ale tuż obok, kilkanaście dni temu powstał Winsky Wine’n’Whisky Bar. Ma taki sam trawnik i taki sam widok, a cała reszta jest o dwa nieba lepsza. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Rozbrat 20 Troć

Ocena: 15.5/20

Czy wrócę? TAK

Rozbrat 20

Z adresem Rozbrat 20 mam mnóstwo kulinarnych wspomnień. Pamiętam francuskie bistro R20 i czasy, kiedy nie mieli koncesji, a kelner biegł do sklepu po wino. Jedzenie było świetne. Potem dostali tytuł Knajpy Roku i od tego niestety zaczęła się równia pochyła. Moment kulminacyjny dla mnie nastąpił którejś niedzieli, kiedy w krótkim menu wszystko się skończyło i nikt nie poczuwał się nawet do najskromniejszego przeproszenia za sytuację. Właścicieli nie było, menedżera nie było, kelnerzy nie byli zainteresowani. Wyszłam z przekonaniem, że nigdy tu więcej nie wrócę. Być może dlatego byłam jedną z tych osób, która nie płakała po starym R20. Wręcz przeciwnie, z radością powitałam zmianę właściciela i lokalu w tym miejscu. Rozbrat 20 Bakery and Wine Corner to prawdopodobnie była najdłuższa nazwa restauracji w tym mieście. Na szczęście fragment “Bakery and Wine Corner” zniknęły ostatnio z nazwy. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Ocena: 11/20

Czy wrócę? TAK

Przystanek Powiśle

Przystanek Powiśle. Zabiegani mieszkańcy Powiśla trafią tu po pracy, starsze osoby przyjdą na kawę, sąsiedzi wpadną po pieczywo, czy drożdżówkę, dzieci przyciągną rodziców na lody. Czasem jakaś para usiądzie na zewnątrz i chłopak opowie dziewczynie, jakie świetne krewetki można tu zjeść. Taki Przystanek Powiśle – ludzie tu przystają w różnych celach. Jak przystanęłam, a właściwie przysiadłam dwukrotnie, by coś zjeść. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Ocena: 15/20

Czy wrócę? TAK

Kafe Zielony Niedźwiedź Lato 2016

Kafe Zielony Niedźwiedź kilka miesięcy temu zmienił szefa kuchni. „Telewizyjnego” szefa Sebastiana Olmę zastąpił Wojciech Deres – człowiek do tej pory drugiego planu. Są tacy, którzy twierdzą, że szef kuchni w tym miejscu nie ma znaczenia, bo całością i tak dowodzi Zbigniew Kmieć. Nie zgadza się z tym zdaniem, różnice są widoczne. Tym razem zmiana jest prosta – dania straciły na wyglądzie, ale zyskały na smaku. Dla mnie to zmiana na lepsze. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Ocena: 13/20

Czy wrócę? TAK

Munchies

Ludzie się dowiedzieli, że twórcy Munchies pracowali w Atelier Amaro, więc dzwonią teraz i rezerwują stolik jak w poważnej eleganckiej restauracji. Potem się lekko dziwią, że dostają jedzenie na papierowych tackach i jednorazowe sztućce. Jednak rzadko wychodzą zawiedzeni, bo tu jest po prostu smacznie. Nowa jakość. To w końcu nie street food, to river food 🙂 Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Pop Up Ferment

Krzysztof Rabek. Mówią, że to świetny szef kuchni. Tylko nie mówią, gdzie jego kuchni próbowali. Bo Krzysztof Rabek pracował w Hugo w Poznaniu, ale do Poznania trzeba jednak dojechać. Nie wszyscy byli. Pracował też przez kilka miesięcy jako head chef lub sous-chef (zdania na ten temat są podzielone) w Atelier Amaro, ale tam to też nie wszyscy byli. Współtworzy warszawską Odette, ale to przecież cukiernia. Skąd więc wiedzą, że Krzysztof Rabek jest świetnym szefem kuchni? Bo jak mówią, to chyba wiedzą? W każdym razie Krzysztof Rabek postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i kulinarnie przedstawić się Warszawie, a nawet zrobić mały ferment. Konkretnie Pop Up Ferment. Na Rozbrat 20. No ale po kolei. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

The Cool Cat

The Cool Cat. Nowe miejsce otworzyło się kilkanaście dni temu na Powiślu. Ma już pozytywną recenzję Macieja Nowaka. Ma szefa kuchni Jakuba Kaftańskiego, który wcześniej gotował w Miłości. Ma opinię miejsca hipsterskiego. I ma też gościnne występy innych szefów kuchni. W poprzedni weekend w The Cool Cat gotowała Sandra Kotowicz. Odwiedziłam ich trzy razy tylko po to, by znaleźć odpowiedź na pytanie: Is this cat really cool? Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Flesz: Zielony Niedźwiedź

O letnim wieczorze spędzonym w Kafe Zielony Niedźwiedź marzyłam właściwie od kiedy to miejsce powstało. Jest to bowiem jedna z restauracji, która swoje uroki odkrywa w pełni właśnie dopiero latem, kiedy możemy prawdziwie cieszyć się ciepłym wieczorem i stolikami na zewnątrz w otoczeniu parkowej zieleni. Choć byłam tu już dwukrotnie – w styczniu i kwietniu – dopiero teraz udało mi się usiąść w ogródku i w pełni poczuć niedźwiedzi klimat. W ramach skrótowego Flesza zapraszam na opis mojej trzeciej już wizyty. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

A nuż widelec

Och. Tak sobie zacznę emocjonalnie dzisiaj. I chociaż emocja taka nie przystoi nikomu, kto chce się merytorycznie odnosić do jedzenia, muszę sobie na nie dzisiaj pozwolić. Jakże bowiem nie pozwolić sobie na emocje wobec miejsca, które czaruje urodą, klimatem, prawdą i jedzeniem. Jak się powstrzymać od nieprofesjonalnego zachwytu? Parafrazując powiedziałabym „jak się nie zachwycać, kiedy zachwyca?”. Wielokrotnie już przyznawałam, że od zawodowych recenzentów kulinarnych różnię się właśnie okazywaniem emocji, na co – jak sądzę – na blogu można sobie pozwolić, a w profesjonalnych tekstach już nie bardzo. Ochom i achom końca więc nie będzie. Ich sprawcą jest A nuż widelec, do którego wpadłam dziś na obiad. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Tamka 43 i wizyta animatorów kulinarnych z Węgier

We wtorek miałam okazję uczestniczyć w bardzo ciekawym spotkaniu. Na zaproszenie Departamentu Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej Ministerstwa Spraw Zagranicznych przyjechali do Polski blogerzy i dziennikarze kulinarni z Węgier. Krytyka Kulinarnego i mnie zaproszono na spotkanie z nimi do restauracji Tamka 43. Celem spotkania, jak i całej wizyty była promocja polskiej kuchni w grupie węgierskich liderów opinii. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *