MOKO
Do MOKO trafiam w niedzielne popołudnie. Mam już na swoim koncie średnio udany obiad tego dnia. Przychodzę tu więc z nastawieniem. Na wejściu mówię „poproszę o coś dobrego słodkiego, bo zjadłam właśnie nie za dobry obiad”. Siadam i czekam na moja nagrodę tego dnia. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *