Wszystkie wpisy z: Wegetariańska

Mysa

Dużo ostatnio było fine diningu, dziś więc skierujmy uwagę na miejsce, które wpisuje się w jeden z najmodniejszych ostatnio w stolicy trendów. Mysa to nowa wegańska i wegetariańska kawiarnia na Wilczej. Odwiedzałam ją tuż po powrocie z Sycylii. Mój przejedzony do granic możliwości żołądek ogromnie docenił lekkość tutejszej kuchni. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

W Gruncie Rzeczy

Nie, nie przeszłam na weganizm. Daleko mi do takich decyzji. Za bardzo uwielbiam pewne dania, o których w tekście o miejscu wegańskim wspominać nie wypada. Wegańską i wegetariańską kuchnię jednak odwiedzam. Po pierwsze dlatego, że uważam, iż w Warszawie mamy ich bardzo ubogą reprezentację i warto te miejsca promować. Po drugie dlatego, że przyjemnie jest czasem zjeść coś lekkiego. Tym razem odwiedziłam W Gruncie Rzeczy, małą nową wegańską knajpkę na Hożej.   Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

MEZZE

„Prowadziłem w Izraelu taki barek z szybkim jedzeniem, podawaliśmy również falafel. Mocno się zdziwiłem, kiedy po przyjeździe do Polski zobaczyłem co tu nazywa się falaflem.” – mówi mi właściciel MEZZE, małego barku na Różanej. Miejsce otworzyło się dosłownie tydzień temu, sprawdzałam, co można tu zjeść. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Marrakesh Cafe

Marakesz jest kulturowo-historyczną stolicą Maroka i jednym z czterech największych miast tego kraju. Słynie z czarodziejskiego placu, będącego rano popularnym targowiskiem, a popołudniu miejscem czarów i magii. Marrakesh Cafe jest najnowszym dziełem FoodDesigners, czyli Malki Kafki i ekipy dobrze znanego wszystkim w Warszawie Tel-avivu. Niedawno to miejsce, które wcześniej nazywało się DeliCafe, przeszło zmianę nazwy, wystroju i menu. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

VEG Deli

Roślinne krzesło na wejściu, a na nim doniczkowe kwiaty i świeczki. Świeczki na schodach, krzesła na ścianach. Tłum ludzi wewnątrz. To wszystko znaki, że dziś otworzyło się VEG Deli na Powiślu. Restauracja oferująca kuchnię roślinną, która od października zapowiadała otwarcie. Do tej pory rozwoziła w Warszawie wegańskie lunche. Teraz zarówno restauracja jak i delikatesy mają swoją siedzibę na Radnej 14. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Restauracja witariańska Surya

Po świątecznym przejedzeniu poczułam nieodpartą ochotę zjedzenia czegoś zupełnie innego, zdrowego, naturalnego, bezmięsnego. Pech chciał, że trafiło na niedzielę. Powiem Wam, że wegetarianie w tym mieście nie mają łatwego życia, a w niedzielę ich życie jest jeszcze trudniejsze. Wyznający weganizm czy witarianizm mają jeszcze trudniej. Po dłuższej chwili, trafiłam na trop. Restauracja witariańska Surya. Brzmiało, jak coś, co jestem w stanie zjeść. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Vege MIASTO

Nieczęsto zdarza mi się odwiedzać restauracje wegetariańskie. Bardzo lubi mięso i trudno mi z niego zrezygnować. Jeśli już wybieram się do miejsc pozbawionych mięs, zwykle wynika to z czyjegoś polecenia. Podobało mi się bardzo w Biosfeerze, tym razem przyszła pora na Vege MIASTO na Chmielnej.

Biosfeera

Kiedy myślę o wegetarianizmie, nie mam dobrych skojarzeń. Nie dlatego, że uwielbiam mięso i nie potrafiłabym zrezygnować ze smaku steka raz na jakiś czas. Raczej dlatego, że kuchnia taka kojarzy mi się z obrania ze smaku. Dlatego nieczęsto zdarza mi się zaglądać do knajpek wegetariańskich, nie przejawiam uwielbienia dla zastępowania mięsa tofu i innych bardzo wegetariańskich wynalazków. Kiedy jednak spojrzałam w kolorowe menu Biosfeery, dotarło do mnie, że mój odbiór kuchni wegetariańskiej był albo całkowicie pozbawiony wyobraźni albo kompletnie przeterminowany.

Goodyfoody

Goodyfoody prezentuje się jako koncept, nie jako restauracja. W ramach swojej działalności oferuje catering dla firm, dla osób prywatnych, a także knajpkę, która niedawno przeniosła się z lokalizacji centralnej na Ursynów. Strona Goodyfoody informuje, że „pomysł zrodził się z indywidualnej potrzeby dobrego odżywiania się i jednocześnie dzielenia się tą ideą z innymi”. Brzmi zachęcająco, wybieram się więc na lunch.