Wpisy otagowane: kulinarne podróże

Aponiente Pierwszy snack

Aponiente – kuchnia mórz nieznanych

Aponiente odwiedziłam latem 2019. Pogoda była piękna, ja na wakacjach w Andaluzji. Zajadałam się oczywiście krewetkami z Sanlucar, ale Aponiente chciałam odwiedzić od dłuższego czasu. Zatem pomimo wakacji iście rodzinnych, z siedmiolatką na pokładzie, postanowiłam odwiedzić te trzy gwiazdki Michelina niedaleko Kadyksu. Nie żałuję ani przez moment tej decyzji. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Sala de Despiece

Sala de Despiece – krojownia w Madrycie

W restauracji ważny jest pomysł. Jakaś myśl przewodnia miejsca. „Koncept” chciałoby się powiedzieć, choć słowo to jest maksymalnie zużyte i budzi słuszną irytację. Zbyt wiele jest jednak w naszej rzeczywistości miejsc kompletnie bez pomysłu. Dlatego podróżując tak bardzo lubię przyglądać się pomysłom, jakie towarzyszyły otwarciu biznesu restauracyjnego. Sala De Despiece (hiszp. krojownia) zdecydowanie do takich pomysłowych miejsc należy. To szalony tapas bar o wystroju rzeźni z głośną muzyką i świetnym produktem. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Noma 2.0 – samba na jednej nucie

Jest taki evergreen Antonio Carlosa Jobima pod tytułem „One note samba” (Samba na jednej nucie). Motyw przewodni melodii tego utworu skupia się na jednej nucie, a jej monotonność różnicuje praktycznie wyłącznie rytm. Jest to jeden z popularniejszych standardów jazzowych świata. Noma 2.0 postanowiła grać na jednej nucie tematycznej, czasami nawet smakowej. Jej menu skupia się wyłącznie na oceanie (zima/wiosna), warzywach (lato), czy dziczyźnie (jesień). Czy to się udaje bez popadania w monotonię? Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Water and Wine Jesiotr

Water and Wine – nowoczesna kuchnia polska

Water and Wine to z pewnością jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi, choć ulokowane w rozlewni wody mineralnej. Już kiedyś o nich pisałam, dziś więc będzie krótko z naciskiem na zdjęcia. Od mojego ostatniego wpisu zmieniło się jedno – restauracja otworzyła się na gości zewnętrznych. Można więc tu zjeść nawet, jeśli nie jest się osobą z branży. Wprawdzie tylko raz w miesiącu, wprawdzie podejmowanych jest tylko 18 osób i wprawdzie to całkiem sporo kosztuje, ale można. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Paul Bocuse Zupa truflowa

Paul Bocuse L’Auberge du Pont de Collonges*** Lyon

Paul Bocuse to światowa legenda. Jego kuchnia wzbudza dziś jednak bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony Restauracja Paula Bocuse’a ma trzy gwiazdki Michelin, pełną salę uwielbiających ją gości i bardzo wysoko się ceni. Z drugiej strony, szczególnie wśród foodies całego świata, słychać głosy o zdezaktualizowaniu się tej kuchni, a braku elementarnej kreatywności, a nawet dostosowania do dzisiejszych norm kalorycznych. Kilka dni temu odwiedziłam restaurację Paula Bocusa w Lyonie. Kłaniam się z szacunkiem. I choć nie odnajduję jednego powodu, by tu wrócić, warto było tego doświadczyć. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Euskadi Kraków

Kiedy szef kuchni przyjmuje na siebie rolę właściciela restauracji, nie ma łatwego zadania. Poza oczywistym wkładem finansowym, który musi zgromadzić, ma na głowie mnóstwo obowiązków. Bierze pełną odpowiedzialność za miejsce, które tworzy, ale ma też całkowity wpływ na efekt końcowy. Jego miejsce ma w 100% jego charakter. W moim przekonaniu, właśnie takie miejsca działają najlepiej. Kilka miesięcy temu w roli szefa kuchni – właściciela postawił się Damian Surowiec otwierając swoje znakomite Euskadi z kuchnią baskijską w Krakowie. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

USTA CODA

CODA Dessert Bar

O ważnej roli deserów pisałam już wielokrotnie. Podkreślałam też, jak totalnie jest to niedoceniany temat w restauracjach warszawskich. W najnowszym letnim numerze Magazynu USTA znajdziecie mój felieton „W obronie sybaryty” o niezwykły miejscu w Berlinie CODA Dessert Bar. Koncept skupiony jest wyłącznie na deserach i dobranych do nich koktajlach. Miejsce jest niebywałe, jeśli będziecie kiedyś w okolicy, serdecznie Wam polecam. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Gdzie jeść w Berlinie: Cordobar - Buraczane

Gdzie jeść w Berlinie

Berlin to raj dla foodies – twierdzą liczne źródła. Nie do końca się z nimi zgadzam. Owszem, w Berlinie można zjeść wszystko, ale czy naprawdę o to chodzi? Jadąc do Hiszpanii, chcę skosztować kuchni hiszpańskiej, jadąc do Niemiec – kuchni niemieckiej. Berlin obfituje w nieskończone restauracje serwujące kuchnię francuską (te bardziej eleganckie) lub azjatycką (te bardziej przystępne). Jednak gdzie jeść w Berlinie, jeśli chcemy poznać prawdziwy smak tego miasta? W zestawieniu moich propozycji, nie uniknęłam wpływów Francji i Azji, ale starałam się je ograniczyć do niezbędnego minimum. Podręczna ściąga z adresami, mapkami, zdjęciami, wskazówkami, miejscami pogrupowanymi na śniadania, lunche, kolacje, desery, a nawet kawę i wino. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Nobelhart Who is

Nobelhart & Schmutzig* Berlin

Nie łatwo znaleźć wyjaśnienie nazwy restauracji Nobelhart & Schmutzig. Nie łatwo też zrozumieć ich witrynę przy Friedrichstrasse, w której wyeksponowano tylko dwie rzeczy – dużą kartkę, jakby z książki z nazwą restauracji i manekina w T-shircie z napisem „Who the fuck is Paul Bocuse”. Restauracja Nobelhart & Schmutzig, wyróżniona jedną gwiazdką Michelin, mieści się tuż przy najbardziej turystycznym punkcie miasta – słynnym przejściu Checkpoint Charlie. Nic w niej jednak turystycznego nie znajdziemy. Nie wejdzie tu też żaden przypadkowy turysta. Rezerwację trzeba zrobić z dość sporym wyprzedzeniem, a do drzwi wejściowych trzeba dzwonić. „Łatwo” to nie jest słowo, którego powinno się tu używać. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Małże

Pakta * Barcelona

Minęło już kilka tygodni od mojej wizyty w barcelońskiej restauracji Pakta, wyróżnionej jedną gwiazdką Michelin. Ale teksty o tego typu miejscach lepiej mi się pisze z dystansem czasowym. W przeciwnym razie popadam w przesadne zachwyty i umyka mi puenta. Pakta to miejsce z grupy restauracji braci Adria (o Tickets*, innej restauracji z tej grupy pisałam już jakiś czas temu). Pakta to restauracja serwująca Nikkei – fusion kuchni peruwiańskiej i japońskiej. Być może też z tego powodu podawane tu dania i smaki są wielokrotnie bardzo odległe od smaków europejskich, co wcale nie znaczy, że nie są zrozumiałe. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *