Wpisy otagowane: białe wino

HAKA Bar

Na Brackiej, tuż obok Cafe Między nami, cztery dni temu powstał HAKA Bar. Miejsce jest prawdziwie kosmopolityczne. Należy do Irlandczyka Kevina Bradley’a, znanego z Pubu Irlandzkiego Bradley’s i właścicielki nieistniejącego już Baru Cenzura na Mysiej, Katarzyny Chełpińskiej. Za sterami kuchni Nowozelandczyk Shane Baker. W dzisiejsze niedzielne powolne popołudnie wybrałam się tam sprawdzić, co może wyniknąć z takiej mieszanki kulturowej. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Mąka i Woda Saltimbocca z nutellą

Mąka i Woda

Moje pierwsze spotkanie z Mąką i Wodą miało miejsce w tydzień po otwarciu. Nie było łatwo. Weszłam bez rezerwacji, ustawiłam się w kolejce i ostatecznie dostałam miejsce z widokiem na piec i pracujących pizzaioli. Generalnie miałam wrażenie, że wszystko jeszcze musi się dotrzeć. Wczoraj wróciłam po kilku miesiącach sprawdzić, jak się miewa Mąka i Woda – obecnie jedna z najpopularniejszych restauracji w Warszawie. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Carpaccio Ristorante Italiano

Carpaccio

Całkiem niedawno pisząc o Olivie na Ordynackiej, komentowałam kiepską jakość restauracji w okolicy Nowego Światu i Krakowskiego Przedmieścia. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że trzy tygodnie temu na Nowym świecie otworzyła się nowa włoska Ristorante Italiano Carpaccio. Włoskich restauracji jest u nas tysiące, tych prawdziwych, prowadzonych przez Włochów już nieco mniej. Oczywiście sukces włoskiego miejsca w tej lokalizacji jest raczej gwarantowany, ale czy Carpaccio przyciągnie także klientów innych niż turyści? W sobotni wieczór sprawdzałam, co można tu zjeść. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Kuchnia funkcjonalna

Kuchnia funkcjonalna

Saska Kępa to bardzo interesująca dzielnica pod kątem kulinarnym. Przechodząc Francuską zwykle znajduję mnóstwo miejsc, by się zatrzymać i coś zjeść. Rzadko jednak zdarza mi się specjalnie pojechać na Saską Kępę po to, żeby zjeść w konkretnym miejscu. Gastronomia tam wydaje się być przyjemna, ale nie porywająca. Ostatnio stało się inaczej. Specjalnie na kolację pojechałam do nowego miejsca o nazwie Kuchnia funkcjonalna. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Syrena Sklep & Bar

Swego czasu bardzo lubiłam jeść w Rubikonie, włoskiej restauracji na ul. Wróbla. Kuchnia była pyszna i prawdziwa, wybór wina bardzo duży, piękny ogród w lecie i fantastyczna obsługa. Rubikon niestety zamknięto, ale jego właściciele otworzyli niedawno Syrenę Sklep & Bar na Powiślu. Miejsce otwarte jest od ósmej rano do północy, miałam okazję sprawdzać je i wieczorem i rano.

Jung&Lecker

Kiedy było jeszcze ciepło, a ciepło przecież było jeszcze w zeszłym tygodniu, udało mi się spędzić wieczór nie tylko w miłym towarzystwie, ale także w pięknym ogródku. Jung&Lecker to mały sklep z winem i wine bar w centrum Warszawy. Poza pysznymi winami i bardzo dobrą, ciekawą kuchnią, miejsce wyróżnia się właśnie zjawiskowej urody ogródkiem, w którym wieczorami tworzy się niesamowity, zupełnie nie-warszawski klimat.

Grill & Co

Sobotni wieczór spędziłam w ciekawym miejscu. Grill & Co to miejsce w środku kamiennej pustyni, na skrzyżowaniu ulic Żaryna i Biały Kamień. Otoczone jest zimnymi wieżowcami i biurowcami. W tych nieludzkich klimatach, knajpce udało się zaaranżować mały ogródek.

Bałkański Kocioł

To nie jest moja pierwsza wizyta w Bałkańskim Kotle, pierwszy raz byłam tu kilka miesięcy temu. Zrobiło na mnie wrażenie to, że w bardzo blokowym klimacie Ursynowa, można stworzyć miejsce z fajnym bałkańskim klimatem, gdzie gotuje prawdziwy Serb i na dodatek gotuje tak, że dla samego jedzenia warto wracać.