Eat Me Drink Me
Kraina czarów. Bez wątpienia. Wchodzę i zamieram. Wszystko w Eat Me Drink Me jest inne. Drzewo na środku kawiarni, krzesło obrośnięte trawą wisi pod sufitem, szachownica na podłodze, altanki, lampy w formie kapeluszy i ozdobne fotele, mnóstwo drobiazgów, szczególików, nawet panie obsługujące ubrane jak w Krainie Czarów. Przyznaję, że to bezdyskusyjnie najbardziej szalony wystrój jaki ostatnio widziałam. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *