Bistro de Paris po dłuższej przerwie
Przyznaję, że dawno mnie tu nie było. Odwiedzałam intensywnie Michel’s Brasserie, czyli drugą odsłonę kulinarną najlepszego szefa kuchni w Warszawie, Michela Morana. Po ostatnich smutnych wydarzeniach, czyli zamknięciu Brasserie (swoją drogą, jak można było do tego dopuścić i jak to możliwe, że jakiś administrator jakiegoś budynku pozbawia nas jednego z najlepszych kulinarnych miejsc w Warszawie?), pora była wrócić i sprawdzić, co słychać. Pogoda była piękna, wieczór ciepły, pachniało latem, pozostaliśmy więc w ogródku. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *