Rok: 2018

12 miesięcy 2018 na Froblogu: A sereia

12 miesięcy 2018 na Froblogu

Pytacie mnie czasem gdzie jestem, kiedy mnie nie ma na Froblogu. Dziś czas na podsumowania. Po kolei piszę o każdym miesiącu 2018 roku i wyjaśniam, co robiłam. W skrócie: jadłam. Łącznie w 2018 roku ponad 300 razy odwiedzałam różne miejsca – na lunch, kolację, koktajl, deser, lody, kawę czy cokolwiek innego kulinarnego. I dlatego wiem dokładnie, gdzie gdzie było warto jeść a gdzie nie w 2018 roku. Dla mnie najmocniejszy był marzec, najbardziej dołujący i zniechęcający – lipiec, w listopadzie wróciła mi ochota na pisanie. Byłam w USA, Danii, Portugalii, Szwajcarii, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Zapraszam na podsumowanie 12 miesięcy 2018 na Froblogu. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

węgorz

Ocena: 18/20

Czy wrócę? TAK

Warszawska – powrót dumy narodowej

Warszawska to bardzo nowa restauracja Hotelu Warszawa w słynnym historycznym budynku Prudential. Zarówno hotel jak i restauracja otworzyły się dwa tygodnie temu. Wszystko więc pachnie nowością i ma prawo nie działać. Ale działa. I olśniewa. Przypomina jak pięknie może być w Warszawie i jak smacznie może być w Warszawie. Jest w tym miejscu jakaś duma narodowa rodem z Międzywojnia. Mamy się czym szczycić i chwalić. Warszawska ucieszy i estetów i smakoszy. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Noma 2.0 – samba na jednej nucie

Jest taki evergreen Antonio Carlosa Jobima pod tytułem „One note samba” (Samba na jednej nucie). Motyw przewodni melodii tego utworu skupia się na jednej nucie, a jej monotonność różnicuje praktycznie wyłącznie rytm. Jest to jeden z popularniejszych standardów jazzowych świata. Noma 2.0 postanowiła grać na jednej nucie tematycznej, czasami nawet smakowej. Jej menu skupia się wyłącznie na oceanie (zima/wiosna), warzywach (lato), czy dziczyźnie (jesień). Czy to się udaje bez popadania w monotonię? Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Pałac Mała Wieś

Pałac Mała Wieś – tyle piękna zaledwie 45 min od Warszawy

Zaledwie 45 minut samochodem od Warszawy w stronę Grójca mieści się przepiękny klasycystyczny Pałac Mała Wieś z XVIII wieku. To tu Marek Kondrat płakał nad biustem Renaty Dancewicz w „Pułkowniku Kwiatkowskim”, a w każdym razie tu właśnie kręcono tę scenę. Pałac Mała Wieś to piękny obiekt z hotelem, herbaciarnią, ogrodami i parkami, stawem, restauracją Stara Wozownia, Nową Oranżerią przeznaczoną na większe eventy oraz z weekendowymi atrakcjami dla dzieci. Historia pałacu jest barwna, jak i historia naszego kraju. Dziś jest w prywatnych rękach. Ponad rok temu, po kilku latach remontu, został otwarty dla gości z zewnątrz. To świetny pomysł na krótki weekendowy wypad. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Relae * – sztuka wypracowania własnego stylu

Ten lunch w Relae był jednym z najbardziej zaskakujących doświadczeń w Kopenhadze. Przyszłam bez specjalnych oczekiwań. Dwa dni po wizycie w Nomie, dzień po AOC**, z kilkoma jeszcze innymi miejscami w planach. Podejrzewałam, że będzie bardzo dobrze, ale nie, że olśniewająco. Myślałam też, że o Relae wszystko już słyszałam, że się naczytałam i jestem przygotowana… a potem wbiło mnie w krzesło. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

AOC : Kalarepa z jabłkiem i duńskimi ostrygami

AOC ** – klasyka nowej kuchni nordyckiej

Tę kalarepę znają dziś prawie wszyscy fani dobrego jedzenia w Polsce. Søren Selin podał ją w trakcie Lexus Hybrid Cuisine w Warszawie. Odwiedzałam jego restaurację dwa tygodnie wcześniej. Wyróżnione dwiema gwiazdkami Michelin kopenhaskie AOC to miejsce prezentujące znakomite smaki kuchni nordyckiej w eleganckiej fine diningowej atmosferze. Mieści się w piwniczce siedemnastowiecznej kamienicy. Podawana tu kuchnia zawiera się dla mnie w słowach „klasyka new Nordic”, choć pozornie „klasyka” i „nowość” to pojęcia przeciwstawne. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Michelin Nolita

Michelin: co z tymi gwiazdkami?

Dwa tygodnie temu odbyła się Gala Michelin w Budapeszcie. Przy jej okazji, jak co roku mniej więcej o tej porze zadebiutował przewodnik „Main Cities of Europe”, który obejmuje swoim zasięgiem również polskie restauracje z Warszawy i Krakowa. Jak zwykle też przed galą i premierą przewodnika narastały oczekiwania wobec kolejnych gwiazdek w Polsce. I tym razem nie odmówiliśmy sobie przewidywań i prognoz, a nawet plotek. Ktoś zaczął, ktoś powtórzył, ktoś inny coś przekręcił i tak oto wszyscy kolejny rok z rzędu uwierzyli, że coś się w „sytuacji gwiazdkowej” w Polsce zmieni. Jedni, że będzie to kolejna polska gwiazdka, tym razem dla Nolity, inni, że drugą gwiazdkę dostanie jedna z warszawskich restauracji wyróżnionych do tej pory pojedynczą gwiazdką.  Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

DOBODO: Amuse

Ocena: 8/20

Czy wrócę? NIE

DOBODO – brak smaku przy Foksal

Negatywne recenzje to trudny temat. Prawie nikt ich już nie pisze. Recenzujący w większości przyjęli strategię pisania tylko o tym, co im smakuje, tylko o tych miejscach, które są dobre, pozostałe traktowane są ciszą. Po części rozumiem tę motywację, ale tylko po części. Uważam bowiem, że równie ważne jest ostrzeganie przed miejscami, które dobre nie są. I to będzie taki właśnie tekst. DOBODO zrobiło prawie wszystko źle. Myślałam, że nasza gastronomia jest już na innym poziomie, że takie miejsca nie mają prawa powstać, a już na pewno nie mają prawa powstać w tak kultowej lokalizacji jak Foksal 17. A jednak. Zatem dzisiaj o DOBODO punkt po punkcie. Po dwóch wizytach. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Miejsce Roku Frobloga

O mało co nie byłoby tegorocznego tekstu o Miejscu Roku Frobloga. Spotkałam jednak przedwczoraj znajomych i zadali mi pytanie: ‘gdzie teraz jeść w Warszawie? Co nowego ciekawego powstało?”. Z przykrością stwierdziłam, że nic, albo bardzo niewiele. Choć o nowych otwarciach piszemy na Warsaw Foodie kilka razy w tygodniu, są to miejsca, których polecić po prostu nie mogę. Styczeń to nie jest czas dobrych otwarć. Cały zresztą poprzedni rok był pod tym względem dość ubogi. I tak, idea Miejsca Roku nabrała jeszcze większego znaczenia. Z zasady przyznaję ten tytuł restauracji, w której bywam w ciągu roku najczęściej lub przynajmniej często. Mam też wrażenie, że nie muszę ciągle podążać za nowościami, bardzo lubię wracać do miejsc, w których zawsze jest dobrze. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *