Miesiąc: listopad 2014

Miąższ: relacja zdjęciowa

Miąższ na Saskiej Kępie jest już nieoficjalnie otwarty. To restauracja z kuchnią autorską, która powstała w miejscu zamkniętego niedawno Składu Win. Miąższ odziedziczył zatem przepiękny ogród zimowy (i nie tylko). Nieoficjalnie działa od dwóch dni, oficjalnie ma ruszyć w pierwszych dniach grudnia. Dzisiaj sprawdzałam, co oferuje. Jednak nie wszystko działało, jak powinno. Nic dziwnego zresztą w kilka dni po otwarciu, daję im do tego pełne prawo. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Siedem lat Frobloga

Siódmy rok działania Frobloga uważam za zamknięty. Przy tej okazji wyrażam coroczne zdziwienie – naprawdę minęło już tyle lat? Froblog dorósł do roli pierwszoklasisty. Co ta pierwsza klasa oznacza? Chciałoby się powiedzieć, że oznacza blog pierwsza klasa i znam wielu, którzy by tak o swoich blogach napisali. Ja staram się jednak przejawiać nieco większą pokorę wobec swojej działalności. Przyznaję więc, że dla mnie ten rok oznacza czas na naukę. Szkoła przede mną. Po siedmiu latach wiem już, czego nie wiem. Przynajmniej mniej więcej. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Baltazar by Mondovino

Kim pan jest Panie Baltazarze? Czy jest Pan Baltazarem Gąbką? Czy nazywa się Pan Baltazar nawiązując do kultowego warszawskiego baru samoobsługowego na Malczewskiego? Czy może to Pana wizerunek uwidoczniony jest na menu? Sporo pytań miałam do nazwy nowej restauracji i winiarni Baltazar by Mondovino, otwartej dwa tygodnie temu na Kruczej. Wszelkie moje dywagacje okazały się jednak nietrafione. Baltazar otrzymał swoją nazwę na cześć nowojorskiej i londyńskiej restauracji Balthazar, do której zresztą nawiązuje lekko wystrojem, identyfikacją wizualną i skrętem w stronę francuskiej kuchni. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

The Perfectionists’ Cafe by Heston Blumenthal

Piedestał. Oto gdzie znajdował się dla mnie do tej pory Heston Blumenthal. Ceny w jego restauracjach raczej przekraczały moje możliwości, zatem – mimo najlepszej opinii o szefie kuchni – nigdy nie było mi dane wybrać się do kultowej The Fat Duck. Heston jednak postanowił z piedestału zejść. Otworzył niedawno The Perfectionists’ Cafe na lotnisku Heathrow. Terminal 2, zwany też Queen’s Terminal, to oczywiście najbardziej elegancka w tej chwili część Heathrow, ale w dalszym ciągu, to tylko lotnisko. Od kiedy LOT wybrał Terminal 2 na miejsce swoich odlotów i przylotów do Londynu, każdy ma okazję wybrać się do Hestona na posiłek. Tylko czy naprawdę warto? Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Lokal 14

W przepięknych okolicznościach nowo otwartej ulicy Świętokrzyskiej w sobotę rozpoczęła działanie restauracja Lokal 14. Trochę ostatnio narzekałam, że nic nowego nie powstaje, ten tydzień jednak zmienił moje zdanie na temat nowych otwarć. Lokal 14 odwiedzałam w weekend dwukrotnie – w sobotę, w dzień inauguracyjny dla tego miejsca wybrałam się na obiad. W niedzielę zjadłam tu śniadanie. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Flesz: La Iberica

Jury plebiscytu Knajpa Roku Gazety Wyborczej wręczyli niedawno dziesiątą nagrodę tego cyklu. Knajpą Roku został Zielony Niedźwiedź. Ogromnie lubię to miejsce, decyzja ta bardzo mnie więc ucieszyła. Ale ta nagroda co roku jest dla mnie okazją by się zadumać nad poprzednio nagradzanymi. Różnie oni sobie radzą. Niektórzy już nie istnieją. Niektórzy – jak R20 – nie wytrzymali napięcia i jakość padła natychmiast po tym, jak przybył tłum ludzi. Niektórzy natomiast, jak La Iberica trzymają stały poziom. W sobotę ponownie odwiedzałam to miejsce i dziś opisuję w ramach skróconego cyklu Flesz. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *