Kultura
Skomentuj

Finca Flichman Reserva Chardonnay Argentyna 2008

Zadziwiające wino. Wyjątkowo dobre jak na Chardonnay. Wyjątkowo nie podobne do smaku Chardonnay. Podejrzewam, że przy teście z zamkniętymi oczami lub zasłoniętą nalepką, nie rozpoznałabym tego szczepu w tym winie. Co dla mnie jest akurat dużym komplementem. Już kiedyś piłam jakieś wino Finca Flichman, nie zachwyciło mnie, tym razem też nie zachwyca, choć jest bardzo przyzwoite, ale zdecydowanie zaskakuje.

Dystrybutorzy opisują to wino: „Złocisty kolor z zawiesistym i treściwym bukietem, z nutami śmietany, ananasu i caramelu. W ustach tęgie z miękkim, świeżym i przyprawowym smakiem z nutami dymu i minerałów. Długi bogaty posmak.”

Jak zwykle trafiłam na smak w poszukiwaniu mineralności, którą tym razem znalazłam. Wszystkim zwolennikom minerałów, polecam. Reszcie – umiarkowanie, ale też. Do kupienia m.in. tutaj.

W skali od 1 do 10 daję 7