W wąskim i prawie nieoficjalnym przesmyku pomiędzy Wilanowem a Ursynowem przyciągała moją uwagę od jakiegoś czasu mała kafejka Kafe Ple-Ple. Dzisiaj po prostu tam podjechałam i weszłam do środka. Z zewnątrz miejsce charakteryzuje się bardzo ciekawą grafiką w dość zimnej gamie kolorystycznej. W środku natomiast mamy paletę barw.
Czerwień, pomarańcz i zieleń dominują w Kafe Ple-Ple. Jest pozytywnie, radośnie i ślicznie. Całość urządzona jest z pozornie dużym luzem, a po przyjrzeniu się z niezwykłą dbałością o szczegóły. Dodam, że piękne szczegóły. Znaleźć tu można starą maszynę do szycia w charakterze stolika, stare młynki, syfony, walizy i koszyki. Wszystko nadaje temu miejscu bardzo czarodziejski klimat.
Zamawiam Quiche z suszonymi pomidorami i dostaję przepyszny, prawdziwy, domowej roboty quiche z solidną dawką moich ulubionych suszonych pomidorów. Do tego mała sałatka z zielną sałatą, pomidorami i pestkami słonecznika. Wszystko jest prawdziwe, świeże i przepyszne.
Kafe Ple-Ple to przede wszystkim kawiarnia, można się napić wyśmienitej kawy i różne domowe ciasta. Są też drobne przekąski – tosty, naleśniki, tarty i quiche. W Kafe Ple-Ple można też się napić piwa z lokalnego browaru w Konstancinie.
Miejsce należy do Ewy Konstancji Bułhak, aktorki Teatru Narodowego. Ma niesamowity charakter, zachwyca optymizmem i kolorami, ale przede wszystkim oferuje świeże domowe wyroby. Takich lokalnych miejsc z ciekawym charakterem chcemy więcej. Bardzo polecam. Ja będę bywać z pewnością częściej.
Kafe Ple-Ple, ul. Nowoursynowska róg Imbirowej, Warszawa
Po galerię zdjęć Kafe Ple-Ple zapraszam na stronę Frobloga na Facebooku.