Moje weekendy były ostatnio szalone, zupełnie na nic nie znajdowałam czasu. Dopiero w długi weekend pozwoliłam sobie na odrobinę luzu. A odrobina luzu w weekend oznacza dla mnie śniadanie na mieście. Square 5 przyglądałam się chwilę, wyglądało na miejsce zachęcające ciepłem kolorów wystroju i świeżym pieczywem własnego wypieku. W sobotę sprawdziłam, jak smakuje tu śniadanie.
Square 5 zachęciło mnie głównie tym, że nie straszna mu temperatura. Na zewnątrz miejsce ustawiło stoliki, sofy i krzesła, na oparciach poukładało kolorowe kocyki. Całość została naprawdę ładnie zaaranżowana. Wewnątrz miejsce uwodzi ciepłymi kolorami i choć dodatki zakupione są w sieciowych sklepach z wyposażeniem wnętrz, całość wygląda dość gustownie. Dominujące barwy to cegła, jasne beże i ciepłe pomarańcze. Wygląda to jak miejsce, w którym chciałoby się zimą wypić rozgrzewającą herbatę. Zanim jednak nadejdzie zima, wybrałam jesienne śniadanie i kawę.
Menu nie ogranicza się tu wyłącznie do śniadań. Jest przekrój kanapek i drobnych sałatek. Square 5 proponuje także codziennie inne lunche. Przede wszystkim jednak oferuje szeroki wybór pieczywa własnego wypieku i nie tylko.
Zamawiam przy barze, wybieram zestaw śniadaniowy, croissanta, lemoniadę i kiedy już zjem Flat white. Przy zamówieniu tego ostatniego nikt nie robi zdziwionej miny i nie dopytuje ‘o co chodzi’, choć w menu kawowym taka opcja nie istnieje. Każda kawa w weekendy kosztuje tutaj 5 zł, również za podwójne espresso nie policzono mi podwójnej ceny. Miło. Doceniam też, że panie obsługujące poczekały dokładnie tyle, ile chciałam na kawę i podały mi ją dopiero po śniadaniu.
Zestaw śniadaniowy Sadzone (14,90zł) to 3 jajka sadzone w plastrach papryki, szpinak z czosnkiem i pieczywo. Wiem, że to nie jest nowy pomysł i widuję takie zdjęcia na Facebooku, czy Pinterest, jednak w dalszym ciągu jajka sadzone wpasowane w kolorowe plastry papryki bardzo zachęcająco wyglądają. Na talerzu znajduję jeszcze szpinak z czosnkiem. Może wolałabym, żeby był bardziej blanszowany niż ugotowany, ale nie czepiam się, mogę być w mniejszości. Do tego zestawu dostaję jeszcze koszyk świeżego pieczywa własnego wypieku. Bardzo jestem zadowolona, to smaczne, pożywne, przyjemne i dobrze prezentujące się śniadanie.
Lemoniada (7zł) mogłaby być odrobinę intensywniejsza, dorzuciłabym jej nieco więcej cytryny. Croissantowi maślanemu (5zł) nie brakuje natomiast niczego. Jest cudownie pachnący, lekko chrupki z zewnątrz i mięciuteńki wewnątrz. Podane do niego Flat white (5zł) jest sporą dobrze zaparzoną kawą z odpowiednią ilością mleka. Budzi dokładnie tak, jak tego potrzebuję.
W Square 5 nieco się zasiedziałam. Było przyjemnie i dość klimatycznie. Siedziałam sobie wygodnie przyglądając się kolejnym wchodzącym gościom, a było ich całkiem sporo. Pozytywnie naładowałam akumulatory na resztę dnia. Wyszłam radośnie pełna i z dobrym nastrojem. Od śniadania nie oczekuję niczego innego.
Square 5, Plac Bankowy 3/5, Warszawa, tel. 504 914 773
Po więcej zdjęć Square 5 zapraszam na fanpage Frobloga.