Wpisy otagowane: bakłażan

Opasły Tom PIW

Miejsca z często zmieniającą się kartą mają tę przewagę nad innymi, że łatwiej się do nich wraca. Nawet jeśli w standardowej karcie jest wiele ciekawych dań i obiecujemy sobie, że wrócimy i spróbujemy innych dań następnym razem, zmiana karty jest nieco mocniejszą motywacją. Jeśli miejsca, które często zmieniają kartę na dodatek podają zawsze świetną kuchnię, wraca się do nich jeszcze chętniej.

Le Cedre

W sobotni wieczór zafundowaliśmy sobie libańską ucztę. Z wielu możliwych opcji zestawów w libańskiej restauracji Le Cedre, wybraliśmy największy. Menu Fenicja. Sądzę, że nie wiedzieliśmy, co robimy, kiedy zamawialiśmy. Tego nie dało się zjeść. Taka forma jedzenia ogromnie mi odpowiada. Jest mnóstwo różnych rzeczy do spróbowania, testowania, komponowania. Jestem zachwycona Le Cedre, będę tu z pewnością wracać. Może jednak zastanowię się nad wielkością zestawu następnym razem.

Beirut Humus & Music Bar

Miewam ostatnio okazję pochodzić po miejscach, które kwalifikują się raczej do kategorii barów przekąskowych, niż restauracji. Zupełnie niesamowita pod tym względem jest ulica Poznańska. Można się tam wybrać w ciemno i rozglądając się po kolejnych miejscach wybrać to, które najbardziej przypadnie nam do gustu. Ja wybrałam Beirut. Od jakiegoś czasu już intrygowała mnie ta nazwa, od jakiegoś czasu chciałam przetestować, co można tam zjeść.