Wpisy otagowane: jeff bridges

Przegląd kinowych zaległości

Ponieważ mam spore zaległości, a z doświadczenia wiem, że nie dam rady opisać wszystkiego tak szczegółowo jak bym chciała, będzie krótko. Kilkuzdaniowo o filmach z kategorii „zaległe do opisania”. Soloist – poruszające kino. Świetny Robert Downey Jr. Świetny Jamie Foxx. Bardzo ciekawa fabuła. Znakomita poruszająca muzyka. Jednak w całości coś nie do końca gra. Nie jest to kino wybitne. Raczej na  DVD niż do kina. 6 na 10 W chmurach – jak mogłam tego nie opisać? Świetny Clooney. Po prostu super. Z dużym dystansem do samego siebie, tak lubię najbardziej. Znakomita historia, absolutnie mądra i bardzo na czasie, szczególnie w tzw. kryzysie. Wychodzi się z kina z poczuciem przejęcia i przekonania, że jednak życie powinno się przejść z kimś. Niesamowity efekt. Bardzo dobre kino. 8 na 10 Alicja w krainie czarów – klasyczny Tim Burton plus Johnny Depp. Szalony, lekko zakręcony, mocno dziwny. Alicja w interpretacji. Dobra, ale bez większych wrażeń. 5 na 10. Była sobie dziewczyna – An Education – jak zwykle brawa za tytuł. Oglądałam z głową mocno w innym miejscu i nie …

Crazy Heart

Będzie kilka zdań o wzruszeniach. Bo takich niewątpliwie przysporzył mi ten film. Miałam mieszane uczucia, nie bardzo wiedziałam, czy chcę to oglądać. Z jednej strony okropnie ckliwy tytuł, pasujący raczej do komedii romantycznej, do tego muzyka country, której nie trawię praktycznie w ogóle. Z drugiej strony jednak mój ulubiony Jeff Bridges i oscarowa rola, a – choć nie typowałam w tym roku wygranych – w dalszym ciągu przywiązuję do tych nagród dużą wagę. Poszłam i nie pomyliłam się. Bridges jest znakomity, jest po prostu taki, jak powinien być. Wiem, że role – nazwijmy to delikatnie – zaniedbanych mężczyzn przychodzą mu z dużą łatwością, ale tu jest o alkoholiku i to takim już prawie na dnie. Bardzo przekonywujący, dość mocno zagrany. Świetny. Bardzo dobra jest też partnerująca mu Maggie Gyllenhaal. Delikatna, pogubiona, śliczna, subtelna i bardzo potrzebująca pomocy. Świetnie zagrana postać. Nawet ja miałam ochotę ją przytulić 😉 Country w tym filmie nie jest bolesne, co uważam za jeden z większych sukcesów. To raczej ballady country, przypominające czasem nawet bluesowe brzmienia. Momentami to nawet ładna muzyka. …