Dobre ceny, Międzynarodowa, Restauracje, Ursynów
Skomentuj

Bzik Kulinarny

Zarządzanie oczekiwaniami. Piekielnie trudna, ale równie demonicznie skuteczna sztuka. Wchodzę do miejsca, o którym nic nie wiem, jakiejś małej rodzinnej restauracyjki, gdzieś w środku ursynowskich bloków. Spodziewam się, że będzie co najwyżej przyzwoicie. Chcę coś zjeść na szybko, bez zbędnych ceregieli zamawiam. Kiedy zaczynam jeść, już wiem, że jest cudownie. Nie spodziewałam się niczego, a zjadłam przepysznie.

Ponieważ upał dramatyczny, zamawiam na początek chłodnik. Intensywny w smaku i kolorze, gęsty, z pokrojonymi w kostkę buraczkami. Można w nim prawie postawić łyżkę. Świetnie schładza, super początek.

Na danie główne wybieram Bzik leśnika. To polędwica z kurkami w sosie na winie. Nie zamawiam dodatków, czym po raz kolejny psuję kompozycję, danie lekko samotnie wygląda na talerzu. Jednak polędwica jest idealna. Krwista i soczysta, dokładnie taka, o jaką prosiłam. Sos bosko pachnie winem. Naprawdę nie spodziewałam się czegoś tak dobrego w małej knajpce na Ursynowie. Wiem, że ta szyszka nie powinna się znaleźć na talerzu, bo na talerzu tylko rzeczy jadalne, ale to naprawdę małe przewinienie wobec pysznego jedzenia, które tu oferują.

Bardzo fajne miejsce. Z zaskakująco dobrym, prawdziwym jedzeniem. Jeśli jeszcze nie znacie i nie byliście, wybierzcie się na Migdałową, naprawdę warto spróbować.

Bzik Kulinarny, ul. Migdałowa 10, Warszawa

Po więcej zdjęć Bzika zapraszam na fanpage Frobloga na Facebooku.