Za nami drugi kwartał tego roku. Z lekkim poślizgiem, jednak podsumowuję i ten kwartał. Odwiedziłam dla Was i opisałam 44 miejsca w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Z prostego rachunku wynika, że prawie co drugi dzień jadłam na mieście. Sprawdźcie, co w tym czasie smakowało mi najbardziej. Muszę przyznać, że w daniach głównych konkurencja była naprawdę mocna.
Najlepsze przystawki/przekąski Drugiego Kwartału 2012
– Carpaccio z ośmiornicy z Mamma Marietta
Za świeżość i prostotę, a jednocześnie profesjonalne podejście po ośmiornicy.
– Mus z wątróbki z powidłami truskawkowymi z WinKolekcji
Za aksamit w smaku, piękną ekspozycję i genialne połączenia z owocami.
– Grasica z rabarbarem i śliwką z Soul Kitchen
Za kolejną już odsłonę grasicy w wykonaniu Szefa Kuchni Soul Kitchen.
Najlepsze dania główne Drugiego Kwartału 2012
– Ośmiornica z grilla z Mamma Marietta
Za spowodowanie efektu cieknącej ślinki ilekroć patrzy się na to zdjęcie
– Polędwica wołowa w sosie jałowcowym z puree z kaszy, mascarpone i orzechów z Opasłego Tomu
Za mistrzostwo kompozycji – niezwykłe wyrafinowanie w doborze składników.
– Kotlet cielęcy z puree truflowym z Joseph’s Wine and Food
Za boskie puree truflowe i fantazję w kuchni.
Najlepsze desery Drugiego Kwartału 2012
– Deser czekoladowy z Soul Kitchen
Za niespodziankę – pod potoczną nazwą kryje się bardzo wyszukany deser.
– Czarny las z serem kozim z Joseph’s Wine and Food
Za drugą niespodziankę i odkrycie przede mną połączenie czekolady z kozim serem.
– Mus czekoladowy na słonych ciasteczkach z Delikatesów Esencja
Za nieustające mistrzostwo słodkiego i słonego w jednym.
Bardzo to był intensywny kwartał. Jadłam rzeczy niezwykłe i zupełnie zwykłe. Tym razem żadna z restauracji nie umieściła dań we wszystkich trzech kategoriach jednocześnie, ale na prowadzenie wysunęły się aż trzy miejsca – Soul Kitchen, Mamma Marietta i Joseph’s Wine and Food. Po krótkie podsumowanie Pierwszego Kwartału zapraszam tutaj.
Po więcej zdjęć dań i nowe opisy wrażeń już od jutra na blogu i fanpage’u Frobloga na Facebooku.