Kanapki, Kawiarnia, Przekąski, Restauracje, Śniadania w Warszawie, Śródmieście, Wine bar
Skomentuj

Charlotte Chleb i Wino

Charlotte to takie małe miejsce na placu Zbawiciela. Takie małe, a wszyscy wiedzą, że jest. Takie małe, a takie modne. Jestem chyba – parafrazując Facebookowe „bądź pierwszym znajomym, który to lubi” – ostatnim znajomym, który to lubi. Charlotte już wszyscy lubili od dawna. Polubiłam i ja.

W niedzielę miałam 45 minut, żeby zjeść coś małego i pobiec dalej. Weszłam – tłum. Tłum jednak nie byle jaki. Tłum wystylizowany, tłum „znajomych” którzy wiedzą, co się teraz lubi najbardziej. Tłum częściowo zagraniczny i częściowo celebrycki. Przy oknie Robert Kupisz i pewnie ktoś jeszcze, ale miewam problemy z rozpoznawaniem.

Piję sok z wyciskanych pomarańczy, niestety nie wino, choć obiecuję sobie, że jeszcze kiedyś. Zjadam polecaną przez Restauranticę Kanapkę z Rosbefem za jedyne 8 zł. Jest bardzo dobra. Świetnie upieczony rostbef – różowy, atrakcyjny. Do tego pyszne kruche i świeże pieczywo i majonez oraz roszponka. Bardzo to atrakcyjnie wygląda.

Sprawdzam też jeszcze Quiche dnia. Tego dnia jest ze szpinakiem. Biorę. Bardzo dobrze wygląda, świetnie pachnie. Przyprawiłabym go nieco mocniej, ale rozumiem, że to kwestia indywidualna. W Charlotte dominują proste smaki, ogólnie prostota.

Rozglądam się po sali i nie mogę uwierzyć, że jest tu tak pełno. Dwa stoliki dalej starsze małżeństwo zajada się szarlotką, nie czując się wcale nie na miejscu. To dość nietypowe jak na aż tak popularne miejsca, tu kompletnie nie jest pretensjonalnie i chyba dlatego Charlotte mi się podoba – jest po prostu miło, sympatycznie i bardzo klimatycznie.

O Charlotte Chleb i Wino pisali również:

Restaurantica.pl

Maciej Nowak

Ósme Smaki

Charlotte Chleb i Wino, Plac Zbawiciela, Warszawa