Przeczytałam niedawno opinię, że nie warto pisać o nowych miejscach zaraz po otwarciu, bo taki opis dezaktualizuje się po kilku miesiącach. Moim zdaniem, prawie każdy opis dezaktualizuje się po kilku miesiącach, dlatego trzeba wracać i na bieżąco pisać jak jest. W ramach mojego cyklu Flesz właśnie tym się zajmuję. Odwiedzam miejsca, w których już byłam kilkakrotnie, sprawdzam co słychać i krótko relacjonuję – trzy akapity plus trzy zdjęcia. Nowy tapas bar właścicieli Casa Pablo przypomniał mi o ich pierwszej restauracji. A ponieważ często bywa, że jeśli otwiera się nowe miejsce, zaniedbuje przy tej okazji stare, wybrałam się sprawdzić, jak sobie radzi Casa Pablo Menu Lato 2014. Poprzednio byłam tu ponad rok temu, pora była więc najwyższa.
Przede wszystkim Casa Pablo ma piękny ogródek i to wielka zaleta tego miejsca. Wprawdzie w pięknym ogródku był też mało piękny mecz na wielkich ekranach, ale na tyle dyskretny, że dało się go zignorować. Stek Tartare Casa Pablo (39zł) to autorska wersja tatara, zupełnie inna w smaku niż jej klasyczna wersja. Lubię zabawy tatarem, był to więc bardzo estetyczny i przyjemny start. Lekko mnie zmroził kompresowany plaster tłuszczu wołowego owijający surowe mięso, ale okazał się smaczniejszy niż przypuszczałam. Małże Św. Jakuba na cytrynowo-śmietankowym sosie (69zł) podane były z tagliatelle z cukinii i pora, posypane prażoną cebulką. Same w sobie były już ładną kompozycją, a jeszcze lekko zaostrzał całość kawior z wasabi. Pyszne danie. Kamyczki z białej oraz czarnej czekolady z truflą (12zł) to świetny deser kończący dzień przejadania się. Mały, ale charakterny. Biały kamyczek nie w moim stylu, zbyt słodki, ale truflowy genialny, a ten trzeci, czekoladowy z peta-zeta powodujący mikro wybuchy w ustach, wprawił mnie w znakomity humor.
Obsługujący nas tego wieczoru kelner, był przemiłym, inteligentnym i bardzo kompetentnym młodym człowiekiem. Świetnie się sprawdzał w swojej roli i potwierdzał, że dobre restauracje muszą w równym stopniu zwracać dużą uwagę na obsługę jak i na kuchnię. Choćbym nie wiem, jak chciała, nie mam się czego czepiać. Odsłona Casa Pablo Menu Lato 2014 to ciągle wysoki poziom. Być może nie padam przed tym menu na kolana i nie wzdycham do każdej pozycji, ale to dobrze wymyślona i bardzo smaczna kuchnia. Dość droga, jednak warta swojej ceny. Niezmiennie polecam.
Casa Pablo, ul. Grzybowska 5A, Warszawa, tel. 22 324 57 81
Po więcej zdjęć Casa Pablo zapraszam na fanpage, Google+ i Instagram Frobloga. Zachęcam do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: