Mokotów, Portugalska, Restauracje
Skomentuj

Grill & Co

Sobotni wieczór spędziłam w ciekawym miejscu. Grill & Co to miejsce w środku kamiennej pustyni, na skrzyżowaniu ulic Żaryna i Biały Kamień. Otoczone jest zimnymi wieżowcami i biurowcami. W tych nieludzkich klimatach, knajpce udało się zaaranżować mały ogródek.

Właścicielem Grill & Co jest Portugalczyk, zatem i kuchnia tego miejsca jest mocno inspirowana kuchnią portugalską. Jak sama nazwa wskazuje większość dań głównych przygotowywanych jest na grillu, ale w menu znaleźć też można takie portugalskie standardy jak Bacalhau. W sobotni wieczór towarzystwo jest tu bardzo międzynarodowe, ze sporą grupą Portugalczyków, co potwierdza autentyczność tego miejsca.

 

Zaczynam od Pasztecików (10zł) – do wybory są z mięsem, dorszem lub krewetką. Wybieram jednego z dorszem, jednego z krewetką. Są bardzo pyszne. Każdy inny. Bardziej mi smakowały krewetkowe, ale w portugalskim miejscu dorsz jest reprezentantem kuchni, dlatego też uważałam, że trzeba spróbować. Bardzo fajna, mała przekąska.

Przy daniu głównym bez grilla się nie obejdzie. Kelner poleca Grillowaną szpadę wołową (58zł), na którą się decydujemy. Jednak sądzę, że widok tego dania przekroczył moje najśmielsze oczekiwania. Najpierw weszły haki, a po nich wiszące szpady z polędwicą wołową, które na hakach zawieszono. Na każdej ze szpad u góry przymocowany był pergamin z masłem czosnkowym, które pod wpływem ciepłego mięsa rozpuszczało się i spływało po kolejnych kawałkach wołowiny. Pod szpadami na stole ustawiono małe miseczki zbierające wszystko, co spłynęło. Bardzo to była staranna i sprytna konstrukcja. Widowiskowe jedzenie, na dodatek bardzo dobre. Wołowina jest tu polska, sprowadzana od wybranego, zaufanego dostawcy. Była krwista tak, jak prosiłam. Bardzo dobre danie, warte swojej ceny.

Grill&Co ma bardzo interesującą kartę win portugalskich. Do kolacji popijamy więc PYNGA SELECTION 2009 (87zł), będące kupażem Viogniera i Alvarinho. Pyszne wino, nie poprzestajemy więc na jednej butelce, a ponieważ można je zamawiać także na kieliszki, sprawa jest naprawdę ułatwiona. Do deseru zamawiamy też po kieliszku Madery.

Na deser zamawiamy jeszcze Pastel de nata – portugalskie ciasteczko (8zł). Bardzo dobre małe, lekkie ciasteczko o waniliowym smaku. Dobre zakończenie tej dużej kolacji.

Zastanawiałam się, jak to możliwe, że w tak zimnym otoczeniu, Grill&Co było w stanie stworzyć swój własny kawałek z przyjazną atmosferą. Myślę, że w dużej mierze jest to zasługa obsługi. Kelnerzy naprawdę są tutaj wzorowi, niezwykle się starają. Dawno już nie spotkałam tak dobrej obsługi, nad wszystkim czuwa właściciel, który doskonale wie, że w swojej restauracji po prostu trzeba być. Bardzo dobre miejsce, polecam!

Grill&Co, ul. Żaryna 2B, Warszawa

Po więcej zdjęć Grill&Co zapraszam na fanpage Frobloga na Facebooku.