Pora na finał. Bardzo to było trudne, naprawdę. Wybierałam z trzech zupełnie różnych miejsc. Różnych stylem, możliwościami, lokalizacją, po prostu wszystkim. Łączy je tylko przepyszne jedzenie i brak pretensjonalności.
Zwycięzcą jest … Magiel Cafe.
Są pozbawieni dobrej lokalizacji, wielkich nazwisk w tle, a co za tym idzie pewnie i kapitałów. Znając życie, nie mają pewnie nawet zbyt profesjonalnej kuchni, bo trudno ją sobie wyobrazić w pomieszczeniu po maglu. Mają za to wielką pasję, nieskończoną wyobraźnię, odwagę w eksperymentowaniu, smak i umiejęności, których mogą im zazdrościć wszyscy. Dodatkowo promują produkty polskie i prawdziwe. Kuchnia środziemnopolska wygrywa 🙂