Gdzieniegdzie modne są takie bary, o których wiedzą tylko wtajemniczeni. Wygląda na to, że Dessert Bar w Miodowa Cafe zmierza w tę stronę. 🙂 Dessert Bar to unikalne, jedyne w Polsce, deserowe menu degustacyjne. Za pięć deserów zapłacicie 50zł, a wrażeń smakowych będzie więcej niż w niejednym pełnym menu degustacyjnym restauracji. Dobierzcie sobie do tego jakiś deserowy alkohol i bawcie się dobrze.
Z tymi wtajemniczonymi to oczywiście lekka przesada. Strona internetowa Miodowa Cafe informuje o Dessert Bar, fanpage informuje, ale obsługa już nie. Propozycji Dessert Baru nie znajdziecie też w wydrukowanym menu. Są za to opisane na lustrze pod koniec długiej deserowej lady. Warto jednak zadać sobie ten trud, przyjrzeć się lustru i zamówić sobie to pięcio-częściowe szaleństwo. Poniżej wersja letnia, głównie skupiona wokół lodów i granit. Mam nadzieję, że jesienne propozycje będą cieplejsze.
Adam Freus – autor tego menu – to młody interesujący cukierni, który w Miodowa Cafe postanowił – dla odróżnienia od innych warszawskich cukierni – zaproponować cukiernictwo nawiązujące do Ameryki Północnej. Są więc marshmellows, kronaty, whoopies, torty i inne. W swoim menu degustacyjnym natomiast prezentuje bardzo interesujące połączenia smakowe. Często wykorzystuje produkty, które pozornie z deserami w ogóle się nie komponują takie jak ciecierzyca czy taleggio. Nie wszystko jest idealne, ale to na pewno warto tego doświadczyć. Do gustu przypadły mi zwłaszcza Jeżyna / Maślanka / Majeranek oraz Arbuz / Taleggio / Biała Czekolada.
Miodowa Cafe, ul. Senatorska 13/15, Warszawa, tel. 22 829 64 64
Standardowo zapraszam na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: