Hiszpańska, Restauracje, Śródmieście, Tapas
Skomentuj

OLE! Tapas Steak Restaurant

Sądząc po nazwie to miejsce to ideał – nie dość, że tapas to jeszcze steki. Przeczytałam kilka optymistycznych opinii na temat OLE! Tapas Steak Restaurant. I choć blisko Żurawiej, która słynie z zupełnie innego niż kulinarny klimatu, postanowiłam przetestować to miejsce.

Moje pierwsze spojrzenie spoczęło na wyłączonym telewizorze i braku transmisji meczu, co akurat nas ucieszyło. Potem zaczęłam zauważać elementy hiszpańskie. Zdjęcie tancerek flamenco na schodach i drzwiach do toalety, ogromne Ole! nad drzwiami, aż w końcu hiszpańskiego kucharza głośno kibicującego swojej drużynie… pomimo wyłączonego telewizora.

A potem zaczęłam jeść. Na czekadełko podano nam pyszne Oliwki i pan tumaca (delikatnie podpieczone kromki i zblendowane pomidory z oliwą). Nie oddałam ani jednej czerwonej kropli, wyjadłam starannie całość.

Tapas tradicional – tradycyjne tapasy (średni talerz) na początek. Zawartość talerza pewnie się zmienia, ale na moim znalazły się kanapeczka z bacalao – pasta z solonym dorszem, kanapeczka z szynką dojrzewającą i kozim serem na pulpie pomidorowej, pomidor z sardynką, oliwki i szynka z kaczki na melonie. Tak mogłabym jeść zawsze. Kilka małych ciekawych pysznych drobiazgów.

Na danie główne wybraliśmy oczywiście steka. A konkretnie Steka ze starzonej wołowiny (rasa galicyjska). Ole! jest jednym z pierwszych miejsc w Warszawie, gdzie taką wołowinę można zjeść. Starzenie wołowiny to proces polegający na przetrzymywaniu pociętej i oczyszczonej wołowiny w niskich temperaturach, dzięki czemu staje się ona bardziej krucha i ma intensywniejszy smak. Zanim jednak podano nam steka z grilla, dostaliśmy do wglądu wersję surową.

Do steka wybrałam tylko pomidory z cebulką. Naprawdę nie potrzebowałam niczego więcej. Pokrojony krwisty stek podano nam z pastą z papryki, ale to nie ona była główną atrakcją. Wołowina, choć nie była to polędwica, a rostbef, była po prostu genialna. Miałam wrażenie, że smak był skoncentrowany. Przyznaję, że takiego steka jeszcze nie jadłam. Był wybitny. Do teraz cieknie mi ślinka na samą myśl.

OLE! Tapas Steak Restaurant to bardzo dobra restauracja. Szczególnie wyróżniam obsługę. Pani podająca nam dania była nie tylko kompetentna i miła, ale też miała dużą umiejętność dyplomatycznego odpowiadania na pytania tendencyjne, które siłą rzeczy zadawaliśmy. Na koniec zjadłam jeszcze proste Ciasto czekoladowe z wytrawnej gorzkiej czekolady. Bardzo dobre. Podsumowując, nie jest to tanie miejsce, ale wszystko tutaj warte było swojej ceny.

OLE! Tapas Steak Restaurant, ul. Bracka 2, Warszawa

Po więcej zdjęć OLE! zapraszam na profil Frobloga na Facebooku.