Mokotów, Polska, Restauracje
Skomentuj

Restauracja Różana

Oczywiście to nie pierwszy mój raz w Różanej, pierwszy natomiast opis. Poprzednie wizyty trafiły, pech chciał, na nieco mniej aktywne momenty tego bloga, do dziś to sobie wyrzucam 🙂 No ale przyszła pora na kolejną wizytę i opis wrażeń tym razem musi być.

Zaczęłam od Naleśników z rakami. To był piekielnie mocny start. Na nieudanym i niesprawiedliwym dla tego dania zdjęciu, można zobaczyć choć zarys tego, o co mi chodzi. Raki były oczywiście już w kawałkach w nadzieniu naleśnika, ale ten położony na talerzu obok nich, dodawał całości uroku. Świetnie skomponowane z pomidorowym sosem i śmietaną. Znakomity starter.

Na danie główne Halibut z cytrynowym sosem śmietanowym i ryżem. Bardzo dobry, ale nie położył mnie na łopatki aż tak bardzo jak naleśniki. Przypominam sobie również, że poprzednio jadłam tu inne wybitne danie główne, Comber z jelenia ze złocistymi kopytkami i domowymi marynatami. Niestety halibutowi daleko do niego, ale ostatecznie, to bardzo dobra, tłusta z natury, świetnie zgrillowana z chrupką skórką ryba. Bardzo dobry lekko kwaskowaty sos dodaje mu na pewno uroku. To bardzo dobre danie, nie sprostało jednak konkurencji innych.

Nie od dziś wiadomo, że do Różanej przychodzi się na torty bezowe. Ja w ogóle ich nie jadam w żadnym wydaniu. Magda Gessler, która się arogancko pod bezą jako swoją własnością w tygodniku Wprost podpisuje, nie zobaczy mnie w żadnej swojej restauracji jedzącej bezę. Ja bezy nie lubię, ale w Różanej, a wcześniej w Tradycji (obydwie restauracje tych samych właścicieli), torty bezowe są wyśmienite. I tylko tu je jem. Tym razem tort bezowy był daktylowy z kremem kawowym. Mruczałam z rozkoszy.

Całości towarzyszyło bardzo dobre włoskie Pinot Grigio. Różana to najwyższe loty kuchni polskiej. Jeśli znacie jakichś obcokrajowców, spokojnie mozna ich tam przyprowadzić, robi wrażenie na wszystkich, szczególnie w lecie, kiedy można usiąść w ogrodzie. Różana nie zawodzi. Kuchnia, wystrój, obsługa, wszystko na najwyższym poziomie. Aż szkoda, że Tradycji już nie ma, zniknęło z Warszawy bardzo dobre miejsce, ale to chyba nie od dziś niższa jakość wypiera z rynku wyższą, mam nadzieję, że nie w 100%.

Restauracja Różana, ul. Chocimska 7, Warszawa