Na Francuskiej bywam niezwykle rzadko, za to często to sobie wyrzucam. Jestem przekonana, że jest tam mnóstwo miejsc, które warto odwiedzić i często nawet mam taki plan, ale potem realizacja zawodzi. Tym razem jednak okazja była niepodważalna. Nie zamierzam wprowadzać wątku Euro 2012 na tym blogu, powiem więc krótko – byłam w drodze na mecz.
Wieczór był gorący, zaczęłam więc od Gazpacho – tradycyjnego hiszpańskiego chłodnika na bazie pomidorów ze świeżymi warzywami. Dobrze doprawiony, intensywny w smaku, orzeźwiający, a zarazem chłodzący chłodnik. To dokładnie to, czego potrzebowałam tego wieczoru.
Danie główne zmaltretowałam. Zamówiłam Eskalopki cielęce z placuszkami ziemniaczanymi w sosie grzybowym ale zrezygnowałam z placuszków, czym kompletnie zabiłam kompozycję tego dania. No trudno, musicie mi wybaczyć. Eskalopki przyjemne, miękkie jak na cielęcinę przystało, dobry sos. Nie umarłam z wrażenia, ale wszystko bardzo poprawne.
W Składzie Win, jak sama nazwa wskazuje, przede wszystkim pije się jednak wina. Ponieważ miejsce specjalizuje się w winach węgierskich, a ja jestem wielbicielką Gewurtraminera, próbuję wina z węgierskiej odmiany tego szczepu Fehervari Somlói Tramini. Mocno zaskakujące, choć przyznaję, że zostałam uprzedzona przez obsługę. Wysoka mineralność – tu nie ma zaskoczenia, ale równie wysoka kwasowość – i to jest duże zdziwienie, bo traminery zwykle charakteryzują się niską kwasowością. Bardzo ciekawe wino. Nie wiem, czy przedłożyłabym go nad inne z tego szczepu, ale z pewnością było to ciekawe doświadczenie.
Jak już mówiłam, to była wizyta przelotem. Nie było aparatu, nie było czasu na więcej. Skład Win z pewnością mogę poradzić, bo ma bardzo ciekawą ofertę win. Jedzenie Was pewnie nie olśni, ale dobrze się do tych win dopasuje. Restauracja ma przepiękny ogród, co dodaje jej bardzo dużo punktów w ogólnej ocenie. Niezwykle sympatyczne miejsce.
Skład Win i Restauracja, ul. Francuska 12a, Warszawa