Kanapki, Kawiarnia, Przekąski, Restauracje, Śródmieście, Włoska
Skomentuj

Socjal

Socjal jak sama nazwa wskazuje jest miejscem do socjalizowania się. Sprzyja temu stół. A dokładniej – tylko jeden, za to ogromny stół wewnątrz lokalu i dodatkowy, drugi na zewnątrz. Wyobrażam sobie, że wieczorami, kiedy wszyscy goście knajpek przy Foksal tworzą jedną wielką imprezę, Socjal świetnie się w ten klimat wpisuje. My jednak zawitałyśmy tu na śniadanie.

Od czasu do czasu zdarza nam się spotkać z koleżanką Restaurantica.pl i zwiedzić coś wzajemnie, a potem równolegle opisać swoje (czasami zupełnie odmienne) wrażenia na blogach. Poprzednia nasza wizyta miała miejsce w restauracji (wtedy jeszcze) gruzińskiej Gemo. Tym razem padło na Socjal.

Wystrój robi na mnie wrażenie. Jest bardzo minimalistycznie, ale drobiazgi nadają miejscu charakter. Stół jest potężny, na jakieś 30 osób, cały wykonany z lśniącego marmuru. Krzesła jasne i proste, lampy czarne. Ściany w bieli i cegle. Jedyne intensywnie kolorowe elementy to kwiaty, zioła i owoce. Na tle tak cudownie zimnych wnętrz, kolory zamawianych dań są szczególnie wyraźne.

Zaczynam od szparagów. Nie przejawiam aż takiej fascynacji szparagami, jak Restaurantica, ale jadam często. Tym razem skorzystałyśmy z okazji, bo sezon już blisko końca. Szparagi z jajem sadzonym i parmezanem na grzance. Świetne danie, jego wyraziste żółto-zielone kolory szczególnie cieszą oczy w tym stonowanym pomieszczeniu. Szparagi mają idealną konsystencję, nie ma cienia włóknistości, są bardzo dobre. Do tego solidna porcja intensywnego w smaku parmezanu i jajko sadzone. Bardzo dobra kompozycja.

Poranny głód jeszcze nie został zaspokojony, zamawiam więc Kanapkę con crudo. Pani kelnerka reklamuje ją informacją „ja nie lubię szynki, ale ta mi wyjątkowo smakuje”. Ja wprawdzie szynkę lubię, ale ta również bardzo mi smakuje. Zresztą jest to danie nieco bardziej interesujące niż zwykła kanapka. Podane na focacciach, z suszoną, bardzo aromatyczną szynką i przyprawionymi pomidorami, spięte wykałaczką i zakończone czarną oliwką. Do tego mała towarzysząca sałatka z pomidorów i sałaty. Bardzo fajne danie.

Socjal należy do właścicieli 12 stolików na Kruczej. Tamto miejsce cieszy się sporą popularnością od dłuższego czasu. To jest dość nowe, ale już widać spore zainteresowanie. Wieczorami, a właściwie nocami, życie tu tętni. Ale w porze weekendowego śniadania, jest równie przyjemnie. Nie zobaczycie tu zgliszczy imprezy z poprzedniego dnia, wręcz przeciwnie, kwiaty będą świeże, jedzenie również. Obsługa przyjmie Was z radością. Lubimy takie miejsca.

Równoległą opinię i zdjęcia mojej towarzyszki śniadania znajdziecie na blogu i fanpage’u Restaurantica.pl

Socjal, ul. Foksal 18, Warszawa

Po więcej zdjęć Socjal, zapraszam na fanpage Frobloga na Facebooku.