Międzynarodowa, Nowe miejsce, Przekąski, Restauracje, Śródmieście, Tapas
Skomentuj

Sueno Tapas Bar

Moja pierwsza wizyta w Sueno Tapas Bar należała do trudnych. Trafiłam tu w pierwszych dniach istnienia tego miejsca, jak się potem okazało jeszcze przed otwarciem oficjalnym. Nic nie grało, międzynarodowe tapas grzeszyły banałem i nudą, szef kuchni nie wiedział, co robi. Po tym tekście moi czytelnicy podzielili się na dwie grupy – jedni dziękowali mi za ostrzeżenie, drudzy litując się nad Sueno pytali „jak mogłam”.

Mogłam, bo bywam bezlitosna, co deklaruję nawet w części „O mnie”. Mogłam, bo wbrew pozorom, taka relacja to mocny bodziec dla właścicieli lokalu. Miejsce dostaje bezpłatną opinię klienta, który często chodzi po restauracjach w Warszawie i może wskazać pole do poprawy. Właściciele mają dwie drogi – albo się obrazić, albo wyciągnąć wnioski. Sueno wybrało tę drugą drogę i przyznam, że od początku czułam, że nie w właścicielach tego miejsca tkwi problem.

Sueno Menu

Sueno Tapas Bar: Menu

Do ustawienia nowego menu Sueno Tapas Bar zaprosił Tadeusza Mullera, znanego ze m.in. stylizacji kolejnych rozdziałów menu Momu. Od czasu mojej pierwszej wizyty menu przeszło rewolucję. Opiera się o ideę tapas jako małych przekąsek pochodzących z kuchni całego świata. Znajdziemy tu więc wpływy zarówno hiszpańskie, polskie jak i azjatyckie.

Sueno Oliwki

Sueno Tapas Bar: Oliwki

Do Sueno zabieram tym razem Martę z Restaurantica.pl. We dwójkę mamy okazję skosztować prawie całego menu tapas i wymienić się przy tej okazji opiniami.

Sueno Patatas bravas

Sueno Tapas Bar: Patatas bravas w pikantnych pomidorach

Świetny jest Dal z kokosem przyprawiony piklami mango z krewetką (11zł), bardzo intensywny w smaku, gęsty i mocno sycący. Dobrze wyeksponowane smaki i odrobina świeżego chilli, którym można sobie regulować ostrość. Znakomite są także Krewetki w piklach chili (19zł) zamówione przez moją towarzyszkę. Widząc jak jej smakują kosztuję tylko jednej. Restaurantica zaborczo wyjada je do ostatniej kropli sosu.

Sueno Dal z kokosem

Sueno Tapas Bar: Dal z kokosem przyprawiony piklami mango z krewetką

Chorizo duszone w tempranillo podane z bagietką (19zł) to klasyka gatunku, kiełbaski są po prostu dobre. Podobnie Patatas bravas w pikantnych pomidorach (7zł) – smaczne, choć może konsystencji ziemniaków nieco bym się czepiała. Panierowane Kalmary z tatarskim sosem Aioli (15zł) to także udane tapas, panierka ma smak i tym samym sens, co nie zmienia faktu, że wolałabym te kalmary bez niej, ale to nie ja gotuję.

Sueno Kalmary z tatarskim sosem Aioli

Sueno Tapas Bar: Kalmary z tatarskim sosem Aioli

Canape z barweną i sosem jabłkowym miso (9zł) to najmniej udany tapas, szkoda barweny na taką kanapkę, to bardzo dobra ryba, a tu występuje w wersji przesuszonej i smutnej. Z pewnością można dla niej znaleźć lepsze zastosowanie. Nie zachwyca mnie także deser Sernik z koziego sera z musem wiśniowo-pieprzowym (12zł). Doceniam koncept i dobry, lekko pikantny sos. Wykonanie jednak zawiodło. Tym sernikiem dało się zabić, miał konsystencję gumowej piłeczki do ćwiczenia mięśni dłoni.

Sueno Sernik z koziego sera

Sueno Tapas Bar: Sernik z koziego sera z musem wiśniowo-pieprzowym

Wygląda na to, że Sueno Tapas Bar poszedł po rozum do głowy. Miejsce przeszło prawdziwą zmianę od mojej poprzedniej wizyty. Tylko obsługa jest równie miła, jak była. W menu widać bardzo fajne pomysły, czasami zawodzi jeszcze wykonanie. Jednak choć nie wszystko gra w stu procentach, widać, że nowy kierunek, który obrało Sueno jest o niebo lepszy od poprzedniego. Będę obserwować ten rozwój z zainteresowaniem.

Sueno Tapas Bar & Cafe, ul. Oboźna 9, Warszawa, tel. 604 614 204

Save to foursquare

Po więcej zdjęć Sueno Tapas Bar & Café zapraszam na fanpage, Google+ i Instagram Frobloga. Zachęcam do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: