Międzynarodowa, Powiśle, Restauracje, Wine bar
Skomentuj

Syrena Sklep & Bar

Swego czasu bardzo lubiłam jeść w Rubikonie, włoskiej restauracji na ul. Wróbla. Kuchnia była pyszna i prawdziwa, wybór wina bardzo duży, piękny ogród w lecie i fantastyczna obsługa. Rubikon niestety zamknięto, ale jego właściciele otworzyli niedawno Syrenę Sklep & Bar na Powiślu. Miejsce otwarte jest od ósmej rano do północy, miałam okazję sprawdzać je i wieczorem i rano.

Pierwsza moja wizyta to sobotni wieczór. Nastrój w Syrenie mocno imprezowy. Choć akurat był to jeden z chłodniejszych weekendów, spora grupa osób, łącznie z właścicielami, siedzi przy zewnętrznych stolikach. Wszyscy w dobrych humorach przy kieliszkach wina, zawinięci w firmowe czerwone kocyki. Bardzo fajny klimat.

Wpadamy tylko na wino. Zamawiamy butelkę sycylijskiego Case Ibidini Insolia. Wino jest dobrze zbalansowane, bardzo w moim stylu. Na winach się tu dobrze znają, dlatego po kilku zdaniowym określeniu tego, co lubię, potrafią dobrać odpowiedni smak. Do ceny sklepowej dodaje się tu 10zł korkowego.

W roli coolera występuje designerski „ice bag”. Wystrój całego miejsca jest prosty, ale dużo tu dowcipu. Logo Syreny, neonowa Syrenka dzierży w jednej ręce bagietkę, a drugiej butelkę czerwonego wina (lub też czerwoną butelkę wina). Podoba mi się takie zobrazowanie komunikatu – jesteśmy czynni od porannej kanapki do wieczornej imprezy.

Moja druga wizyta to śniadanie w trakcie tygodnia. Tuż po powrocie z urlopu, wykorzystuję ostatnie wolne chwilę i zmierzam na Powiśle na śniadanie. W menu śniadaniowym croissanty, jajka w różnej formie, serdelki, twarożek, kanapki i zestawy śniadaniowe. Wybieram Zestaw II (24zł). W skład zestawu wchodzą dowolna kanapka, dowolna kawa i sok ze świeżych owoców.

Wybieram Bułkę na zakwasie z teryną z dzika, sałatą i konfiturą.Kawęwymieniam na herbatę. To jest bardzo dobry wybór. Teryna jest pyszna, bardzo delikatna w smaku, a do tego dobrze dobrana konfitura. Bardzo dobra kanapka, o wiele ciekawsza niż sery, szynki, czy jajka. W Syrenie można też zjeść kanapki na bagietce i ciabatce, m.in z łososiem marynowanym, szynką serrano, krewetkami czy chorizo. Jest z czego wybierać.

Syrena bardzo mi odpowiada. Wygląda na to, że faktycznie jest tu dobrze i o poranku i wieczorem, trzeba więc będzie jeszcze spróbować w porze lunchu. Po Poezji i Rubikonie, Syrena jest kolejnym udanym projektem kulinarnym tych samych właścicieli. Na dodatek na Powiślu, które eksploduje kulinarnie od jakiegoś czasu i chyba nawet objazdy związane z podwodną stacją Powiśle nie zdołają mu przeszkodzić. Bardzo polecam Syrenę.

Syrena Bar & Sklep, ul. Topiel 12, Warszawa

Po informacje kontaktowe i mapkę Syreny, zapraszam na Warsaw Foodie, a po więcej zdjęć na fanpage Frobloga na Facebooku.