Wpisy otagowane: restauracje meksykańskie

Blue Cactus

Jeśli myślę o evergreenach, takich miejscach, do których wracam często, Blue Cactus pojawia mi się zapewne w pierwszej piątce. Był jedną z pierwszych restauracji, które w ogóle odwiedziłam w Warszawie. Z dużą sympatią przypominam sobie swoją pierwszą zjedzoną tu Fajitę i wypitą tu Margaritę. Ile lat temu to było, wstyd się przyznać, ale od tego czasu niezmiennie wracam tu w mniej lub bardziej regularnych odstępach. Ostatnio wracam częściej, bo mieszkam bliżej. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Spoco Loco

Całkiem niedawno przeniosło się z Bemowa w moje okolice Spoco Loco. To meksykański bar szybkiej obsługi. Miejsce serwuje również jedzenie na wynos. Koncept dość interesujący. Jeszcze ciekawsze jest to, że w temat zamieszany jest Tomasz Jakubiak, znany z Kuchnia+ szef, który – jak mi się wydaje – dotąd nie okazywał meksykańskich pasji. Pora była wieczorna, ale zachciało mi się wybrać do Spoco Loco i sprawdzić, co jest grane.

Blue Cactus

Od czasu do czasu warto sprawdzić, co się dzieje w takich miejscach, które są od zawsze. Jednym z zaliczanych przeze mnie do tej kategorii jest Blue Cactus. To miejsce, do którego zaglądałam na długo przed moim przeniesieniem się do Warszawy. Już wtedy było i serwowało bardzo przyzwoite meksykańskie jedzenie. I tak jest właściwie do dziś. Karta oczywiście lekko ewoluuje, wprowadzane są zmiany i pewnie nawet dość często, ale jeśli ktoś – tak jak ja – pamięta fajitę, to do dzisiaj może ją zjeść. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *