Nieczęsto zdarza mi się bywać w muzeach, to prawda, dlatego też pewnie nie mam tu nawet odpowiedniej kategorii. Na razie nie tworzę, ale kto wie 😉 W ostatnią sobotę zrobiłyśmy sobie jednak z koleżanką mini tour. Najpierw była Zachęta z ciekawą wystawą Annette Messager, a potem wystawa Uśmiech Chopina w Muzeum Karykatury.
Jestem pod wrażeniem Muzeum Karykatury na Koziej. Przepiękna mała uliczka, ciut w bok od głównego turystycznego deptaku. Przypomina trochę najpiękniejsze małe uliczki zabytkowych starych miast w słynnych europejskich stolicach. Jest naprawdę wyjątkowa, choć lekko zaniedbana. Ciągle się zastanawiam, dlaczego na takich ulicach swoje siedziby mają jakieś związki nauczycielstwa czy inne państwowe instytucje, czy nie warto byłoby oddać tego w prywatne, bogate ręce, które zadbałyby o całość? Nie rozumiem tej metody, ale przecież nie o tym miało być.
W Muzeum Karykatury bardzo zabawna wystawa Uśmiech Chopina. Ekspozycja przedstawia prace konkursowe, zorganizowanego z okazji roku Chopinowskiego. Niektóre dzieła są zupełnie niesamowite i pokazują, że ludzie mają wybitną wyobraźnię, a każdy, kto chce swoją stymulować powinien odwiedzić muzeum karykatury. W sobotę wejście za darmo. Polecam, naprawdę przy niektórych dziełach śmiałam się do łez. DJ Frycek rulez 😉
Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego, ul. Kozia 11, Warszawa