Kultura
Skomentuj

Fighter

Zastanawiam się o co chodzi z tym filmem. Dlaczego wszyscy jakby o nim zapomnieli w klasyfikacji oscarowej? Dlaczego mówiło się tylko o roli Christiana Bale’a, a nie o filmie jako całości? Nie rozumiem. Wprawdzie był nominowany jako jeden z 10 filmów w tym roku, ale nikt nie dawał mu szans.

Nie rozumiem. Dla mnie to kino dokładnie takie, o jakie mi chodzi. Pełne emocji jak pojedynek bokserski. Pełne niepowodzeń i zwycięstw jak życie. Siedziałam na tym filmie z zaciśniętymi kciukami, kibicując bohaterom, wierząc w wygraną – zarówno na ringu jak i w życiu, po prostu najnormalniej w świecie emocjonując się akcją. To wcale nie zdarza mi się w kinie tak często, ale zawsze jest bardzo przeze mnie w najwyższym stopniu doceniane.

Oczywiście trzeba podkreślić rolę Christiana Bale’a. Dopiero po tym filmie dotarło do mnie, z jakiego kalibru aktorem mamy do czynienia. Przyznaję, nie widziałam „Mechanika” – mam na liście do nadrobienia, ale rola w Fighterze jest naprawdę wybitna. Bale, który jest przecież zdrowym, przystojnym gościem, nadającym się świetnie na Batmana, przeszedł taką transformację, że naprawdę łatwo uwierzyć w jego zmarnowane życie pełne niepowodzeń i zawiedzionych nadziei. Niesłychana rola. Na YouTube można też znaleźć krótki filmik o tym, jak Bale pracował nad rolą, wspierając się osobą prawdziwego Dicky’ego Eklunda w każdej scenie.

Trochę mniej zrozumiała jest dla mnie nagroda Oscarowa dla Melissy Leo. To dobra rola oczywiście, ale czy aż tak wybitna? Choć może trudno to oceniać, bo Bale przyćmiewa w Fighterze wszystkich.

Na tym tle fantastycznie wygląda Mark Wahlberg, który choć występuje tu w roli głównej, tak samo jak w życiu, ma problem z wybiciem się na pierwszy plan ponad swojego brata. Myślę, że było to przemyślane przez obydwu panów. Wahlberg celowo oddał „przywództwo” Bale’owi.

Fighter – jak wiadomo – jest oparty o prawdziwą historię. Dla mnei płynie z niej bardzo ważny morał. Jeśli masz problem z destrukcyjną rodziną, musisz powiedzieć jej NIE, musisz się przeciwstawić i walczyć o siebie – taka jest rola każdego człowieka, który chce grać główną rolę w swoim życiu. Jeśli natomiast rodzina wyciągnie z tego odrzucenia wnioski, jeśli jest na tyle mądra, podąży za Tobą i będzie Cię wspierać. Bo każdemu, kto chce osiągnąć sukces, potrzebne jest maksymalne wsparcie za wszystkich możliwych stron. Fighter to piękne, emocjonalne kino o walce o siebie, niekoniecznie w boksie. Bardzo polecam.

W skali od 1 do 10 daję 9