Międzynarodowa, Restauracje, Śródmieście
Skomentuj

Fusion w hotelu Westin

Jadanie w restauracjach hotelowych nie zdarza mi się zbyt często. Nie wiem, czy to z powodu powszechnej opinii (często krzywdzącej zresztą), że zwykle w hotelu nie powinno się jadać, czy po prostu dlatego, że niewiele mnie do tych miejsc przyciąga. Zdarzyło mi się jednak w kilkuletniej historii Frobloga opisać cztery wizyty w warszawskich restauracjach hotelowych. Pisałam o brunchu w Sheratonie, czwartkowym Fish Fusion w Westin i dwukrotnej wizycie w La Rotisserie w Le Regina. Wszystkie bardzo udane.

Było mi ogromnie miło, kiedy niedawno Restauracja Fusion w hotelu Westin postanowiła zaprosić autorki blogów Restaurantica.pl i Froblog, by zaprezentować nam swoje menu. Wizycie tej towarzyszyła rozmowa z Sebastianem Kornackim, z-cą Szefa Kuchni WestIn, który niezwykle interesująco opowiadał o szczegółach serwowanych dań.

Z wielu, naprawdę zbyt wielu dań, które miałyśmy okazję zjeść tego wieczora, szczególnie przypadły mi do gustu poniżej opisane. Smażone przegrzebki z musem z pieczonych karczochów, sałatką z roszponki, chrupiącym boczkiem i pianką o smaku kawy (49zł) Jeśli w karcie są przegrzebki, wybieram je prawie zawsze. Te mają znakomitą konsystencję i bardzo ciekawe towarzystwo. Zwłaszcza spodobała mi się pianka kawowa, bo takiego zestawienia jeszcze nie sprawdzałam.

O tym daniu krążyły opowieści na mieście, kiedy tylko wprowadzono je do karty w Fusion. Mus z Foie Gras z prażonymi migdałami, brioszką z kuminem oraz waniliowym syropem balsamicznym (55zł). Mus otoczony jest płatkami prażonych migdałów i poza wszystkim powyższym podawany jeszcze z wiśniami Amarena i proszkiem z gianduji. Połączenie kremowego musu z foie gras ze słodkimi elementami niezwykle mi odpowiada. Stonowany smak foie gras świetnie orzeźwiają wiśnie Amarena. Wszystko jest tu kompozycją idealną, dopracowaną w najmniejszych szczegółach. Pełny zachwyt.

Z dań niezwykłych, zjadłyśmy także Risotto z prawdziwkami, grillowaną perliczką i pianką o smaku parmezanu (52zł). Początkowo sądziłam, że perliczka przyćmi risotto, ale nic bardziej mylnego, to ono jest na pierwszym planie właśnie. Gęste, kleiste i kremowe, prawdziwie włoskie risotto z pełnymi smaku prawdziwkami. Naprawdę pyszne.

Bardzo interesującym pomysłem jest wystawiona na widok gości restauracji Stacja Surf and Turf, gdziekucharze przygotowują połączenia mięs i owoców morza. Szczególnie doceniłam tu Comber jagnięcy, wyjątkowo aromatyczny oraz mięciuteńką Polędwicę wołową. Wszystkie owoce morza przygotowane były z czosnkiem, odrobiną chilli, białym winem i masłem. Były delikatnie pikantne.

Ciekawostką jest, że na tej stacji, na oczach gości, wszystkie mięsa przygotowuje się metodą sous-vide. Sous-vide to metoda gotowania w niskiej temperaturze, świetna ze względu na zdrowe odżywianie, ale także zachowanie smaku. Nie każde jednak mięso nadaje się do gotowania tą metodą. Mięsa dzikie jak sarnina czy zając, nieumiejętnie, zbyt długo przygotowywane w ten sposób, nabierają struktury pasztetu. Warto to wiedzieć i sprawdzać szefów kuchni, którym zdarza się traktować modne ostatnio sous-vide jako złoty środek na wszystko.

Na koniec zjadam jeszcze Pudding o aromacie cytryny z płatkami gorzkiej czekolady, puree brzoskwiniowym z owocem carrica i pudrem gianduja (22zł). I takie desery poprosimy i takie desery chcemy jeść. Bardzo dobry, nie za słodki i nie za wytrawny deser z fajną kompozycją smaków, niezwykle estetycznie wyglądający.

W trakcie wieczoru trwały dyskusje na temat przewagi kuchni hotelowych nad kuchniami restauracji i odwrotnie. Trochę to jak anegdotyczna przewaga Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia z wykładu satyryka Jana Tadeusza Stanisławskiego. Moim zdaniem obydwie kuchnie mogą być bardzo dobre, wszystko zależy od tego, kto i jak w nich gotuje. W Fusion gotują pysznie pod przywództwem Janusza Korzyńskiego, Szefa Kuchni Hotelu Westin.

Restauracja Fusion, Hotel Westin, Al. Jana Pawła II 21, Warszawa

Więcej zdjęć z mojej wizyty w Restauracji Fusion znajdziecie na fanpage’u Frobloga na Facebooku.

Froblog dziękuje hotelowi Westin za zaproszenie na tę degustację.