Knajpa Roku 2007 w konkursie Gazety Wyborczej raczej nie spełnia oczekiwań najlepszego miejsca na zjedzenie obiadu w Warszawie, przynajmniej nie w niedzielę. Od pewnego czasu już zauważam, że najlepiej sprawdzić czy jakieś miejsce trzyma standard właśnie w niedzielę. Wtedy jest mniej gości, mniejszy ruch, nie wszystko z karty jest osiągalne itd. Izumi Sushi zdało ten egzamin dość słabo, ale od początku.
Zamysł był taki, żeby zastartować od jakiegoś wyboru kawałków sushi, na danie główne zjeść polecane danie z kuchni fusion, dobrać do tego wino i zakończyć deserem. Już przy starcie okazało się dość trudno. Kelnerka nie bardzo potrafiła zrozumieć sam pomysł. Po wybraniu przez nas pieczonych maki z krewetką w temperze i gunkana z tatarem z tuńczyka z karty sushi, wreszcie sama podsunęła propozycję nigiri z ryby mao mao – ponoć ciekawostki kulinarnej, bardzo rzadkiej ryby polecanej mocno przez szefa kuchni. Pieczone maki z krewetką w tempurze były pyszne, gunkan z tatarem również, ale egzotyczna ryba nie zrobiła na nas większego wrażenia, toteż polecenia jej nie uważamy za bardzo udany ruch. Pewnie jeszcze kiedyś będąc w Izumi chciałabym spróbować niiri z małżą św. Jakuba lub z czerwoną małżą.
Na drugie danie zamówiliśmy kaczkę w sosie teriyaki z mango. I to była rewelacja. Kaczka świetnie wypieczona, z jednej strony ubrana w tempurę, do tego mango pokrojone w kosteczkę i pyszny słodki sos teriyaki. Dla tej kaczki warto odwiedzić Izumi Sushi.
Niestety przy deserze już się okazało, że niedziela zrobiła swoje. Nie było ciasta dnia, a zatem wybór deserów, który polecała kelnerka nie mógł być nam podany. Wybraliśmy owoce sezonowe, żeby nie ryzykować i owoce były – jak to owoce – dobre. Ładnie pokrojone.
Nie piliśmy wina śliwkowego, a normalne, czerwone, chilijską reservę i zdziwiło nas zdziwienie kelnerki, kiedy zamówiliśmy całą butelkę, a nie kieliszek. Równie zadziwiający był brak kawy. Trzecie zdziwienie dotyczy więc wyboru tego miejsca na Knajpę Roku przez taki autorytet w dziedzinie kulinariów jak Maciej Nowak.
Izumi Sushi, ul. Mokotowska 17 (Plac Zbawiciela), Warszawa