Rzadko ostatnio pijam czerwone wino. Albo jest dla mnie zbyt ciężkie albo kompletnie mi nie smakuje. Znalazłam sobie szczepy białe, które mi odpowiadają i – szczerze to przyznam – nieczęsto eksperymentuję z innymi. Dlatego z dużą ciekawością wypiłam pierwsze po długiej przerwie wino czerwone sycylijskie Masseria Trajone Nero d’Avola.
Nero d’Avola to najpopularniejszy szczep Sycylii. Często porównywany z Syrah. Zwykle daje wina „potężne i skoncentrowane”. Tym bardziej zaskoczyła mnie, ale akurat odbieram ją pozytywnie, lekkość tego wina. Było na pewno dobrze zbudowane, ale raczej łagodne niż z mocnym charakterem i na pewno nie określiłabym go jako skoncentrowane.
Dystrybutorzy o tym winie: „Wino z klasycznego sycylijskiego szczepu o głębokim, ciemnoczerwonym kolorze i aromatach leśnych owoców i korzennych przypraw. Łagodne, eleganckie, ale jednocześnie pełne, skoncentrowane. Doskonałe do pieczonej dziczyzny i czerwonego mięsa. Zaleca się dekantację.” Zdekantowałam i z przyjemnością degustowałam. Polecam w kategorii dobre, lekkie i przyjemne. Do kupienia m.in. tutaj
W skali od 1 do 10 daję 7