Kultura
Skomentuj

Social Network

Świetny film wczoraj widziałam. I momenty były. Tak dokładnie, to nie wczoraj tylko w weekend, ale film faktycznie świetny i polecam wszystkim, nie tylko tym, którzy mają jakiś (negatywny bądź pozytywny) stosunek do Facebooka.

David Fincher to praktycznie marka sama w sobie. Potrafi zrobić tak mroczne filmy jak Siedem i tak mocne thrillery jak Gra z Michaelem Douglasem. Nie wszystkie jego filmy szczególnie lubię, ale muszę przyznać, że to nie są obrazy, które się zapomina czy też, obok których przechodzi się bez wrażenia. Podobnie jest z Social Network, choć tu, dodatkowo jeszcze, filmowi towarzyszy otoczka historii mniej lub bardziej prawdziwej i to o jednym z najbogatszych ludzi na świecie.

 

Social Network jest świetny. Szybki, inteligentny, mocny, z przesłaniem. Ma wyborne dialogi. Bohaterowie są znakomicie stworzeni, a aktorzy świetnie wpisali się w swoje role. Jesse Eisenberg w roli głównej jest po prostu genialny. Sądzę, że duża przyszłość przed tym aktorem. Drugi plan mu nie ustępuje. W ogóle w całym filmie gra głównie młode pokolenie, bo przecież rzecz odbywa się na Harvardzie i dotyczy grona studentów, są to więc młodzi ludzie. Młode, świetne pokolenie. O niektórych już wiadomo, że wielka przeszłość przed nimi – Waldo (Adrew Garfield) zagra nowego Sipdermana, a Erica (Rooney Mara) słynną Lisbeth Salander w Millenium (też Finchera zresztą). Będzie się działo.

Historia Marka Zuckerberga, założyciela Facbooka, jest historią mniej lub bardziej znaną. Procesy ze wspólnikami czy niedoszłymi wspólnikami, o których opowiada film, były opisywane w mediach, nie jest to więc totalna nowość. Najciekawsze, moim zdaniem, jest jednak udowodnienie tezy, że można mieć tysiące wirtualnych przyjaciół, a w rzeczywistości nie mieć ich w ogóle. Że można być milionerem i jednym z najpopularniejszych ludzi na świecie, a w rzeczywistości być po prostu kiepskim człowiekiem, skazanym na samotność.

Bardzo dobry film. Polecam wszystkim. Sądzę, że faktycznie to mocny Oscarowy kandydat, czego się po tym filmie kompletnie nie spodziewałam.

W skali od 1 do 10 daję 9