Autorska, Restauracje, Śródmieście
Skomentuj

Soul Kitchen

Wróciłam do Soul Kitchen. Od czasu mojej ostatniej wizyty zmieniło się tutaj bardzo wiele. Jest nowy szef kuchni Andrzej Polan i nowe menu. Jest też remont ulicy Noakowskiego, który pewnie odstrasza część gości. W niedzielne popołudnie muszę zaparkować kilka przecznic dalej, żeby tu dotrzeć, ale przy tak pięknej pogodzie, nie narzekam na spacer.

Soul Kitchen zachwyca mnie wnętrzem jak poprzednio. W cudownie słoneczny jesienny dzień można posiedzieć w małym ogródku, ale my wybieramy przestronną salę, do której radośnie przenikają promienie słoneczne. Dominują tu proste kolory, biel, zieleń i cegła. Na stolikach jabłka jako dekoracje. Ktoś mi ostatnio powiedział, że nie podoba mu się to wnętrze, nie rozumiem tego zupełnie.

Jako czekadełko dostajemy pierwsze tego dnia dzieło. Sum marynowany w occie jabłkowym z warzywami korzennymi. Patrzę na tę kombinację maleńkich kawałeczków i kolorowych kropek i nie mam ochoty jej burzyć. Dla takich dań sięgnęłam kiedyś po aparat. Takim daniom po prostu chce się robić zdjęcia. W końcu smakuję. Bardzo interesujący smak ryby marynowanej w occie jabłkowym, lekko słodkim. Ten drobny start zdecydowanie zachęca do ciągu dalszego.

Na przystawkę wybieram Pasztet na ciepło, borowiki z patelni, majonez domowy, brioszka rozmarynowa (35zł). Świetna kompozycja. Już pasztet z borowikami by mnie zachwycał, a dołożona do niego jeszcze słodkawa brioszka, zupełnie mnie rozczula. Majonezu do tego dania nie potrzebuję, wydaje mi się, że jest już wystarczająco dużo intensywnych smaków na talerzu. Z radością zjadam pierwsze moje świeże borowiki tej jesieni.

W daniu głównym wracam do ryb. Sandacz, karmelizowana marchewka, ryż, oliwa pomidorowa, sos maślany (55zł). Pyszny jędrny sandacz i genialna pomidorowa oliwa, a właściwie genialne suszone pomidorki koktajlowe to absolutne hity tego dania. Dobry jest też ryż al dente, przypominający formą nieco risotto. Ponownie świetne danie.

Dawno nie jadłam tak pysznej i atrakcyjnej kuchni, jak ta w Soul Kitchen. Muszę przyznać, że jestem dość mocno zaskoczona. Andrzej Polan od jakiegoś czasu kojarzył mi się bardziej z telewizją niż dobrą kuchnią. Decyzję o objęciu przez niego kuchni w Soul Kitchen przyjęłam z dużą rezerwą. Długo ociągałam się z wizytą tutaj i teraz mogę to powiedzieć – kompletnie się myliłam. Polan gotuje bardzo dobrze. Jeśli więc mieliście obawy podobne do moich, porzućcie je i zmierzajcie do Soul Kitchen, zwłaszcza, że remont Noakowskiego wydaje się być na ukończeniu.

Soul Kitchen, ul. Noakowskiego 16, Warszawa

Po więcej zdjęć, również z mojej pierwszej wizyty w Soul Kitchen, zapraszam na fanpage Frobloga na Facebooku.