Wpisy otagowane: miejsce roku frobloga

Miejsce Roku Frobloga

O mało co nie byłoby tegorocznego tekstu o Miejscu Roku Frobloga. Spotkałam jednak przedwczoraj znajomych i zadali mi pytanie: ‘gdzie teraz jeść w Warszawie? Co nowego ciekawego powstało?”. Z przykrością stwierdziłam, że nic, albo bardzo niewiele. Choć o nowych otwarciach piszemy na Warsaw Foodie kilka razy w tygodniu, są to miejsca, których polecić po prostu nie mogę. Styczeń to nie jest czas dobrych otwarć. Cały zresztą poprzedni rok był pod tym względem dość ubogi. I tak, idea Miejsca Roku nabrała jeszcze większego znaczenia. Z zasady przyznaję ten tytuł restauracji, w której bywam w ciągu roku najczęściej lub przynajmniej często. Mam też wrażenie, że nie muszę ciągle podążać za nowościami, bardzo lubię wracać do miejsc, w których zawsze jest dobrze. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Miejsce Roku Frobloga

Piszę ten tekst z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony, jestem całkowicie przekonana, że na Miejsce Roku Frobloga wybrałam to, które na to w pełni zasługuje. Zrobiło niezłą rewolucję na warszawskim rynku gastronomicznym. Już dawno tak bardzo nie wiało nowym. Czuło się lekkość i nowoczesność. Jednak tego miejsca już nie ma. To znaczy jest lokal, ale miejsca już nie ma. Było bowiem pop upem. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Miejsce roku Frobloga

Miejsce Roku Frobloga. Rok 2015 nie przynosił oczywistych rozwiązań w tym temacie. Początek nie wskazywał mi żadnego faworyta, najwięcej czasu spędzałam w Opasłym Tomie i AleWino – miejscach, które nagrodziłam tym tytułem w latach poprzednich. Swoją drogą, te powroty są dowodem moich trafnych wyborów. Jak być może pamiętacie, tytuł Miejsca Roku daję temu miejscu, do którego chodziłam najczęściej. To jest podstawowe kryterium. Oczywiście wiąże się ono nierozłącznie z dobrą kuchnią, ale również z przystępnym charakterem i bezpretensjonalnością. Gdyby ktoś więc mnie spytał w połowie roku, co najlepiej prognozuje, miałabym spory problem z odpowiedzią. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Miejsce Roku Frobloga

Pewnie uśmiechną się ci z Was, którzy pamiętają poprzednie lata. Kiedyś nazywałam ten wybór Knajpą Roku Frobloga. Nazwa nadana była przekornie, w opozycji do Knajpy Roku wybieranej przez Gazetę. Z wyborami Gazety zwykle się bowiem nie zgadzałam. Od kilku lat jednak nie ma we mnie sprzeciwu wobec wyborów Knajpy Roku, pod niektórymi nawet mogłabym się podpisać. Toteż pora na małe zmiany. Po dyskusji o tym, co oznacza ‘knajpa’ i dlaczego nie chcemy tak nazywać restauracji, kawiarenek, barów, klubokawiarni itd., postanowiłam zmienić nazwę mojego corocznego wyróżnienia. Od teraz będzie to po prostu Miejsce Roku Frobloga. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *