Rankingi, Restauracje
Skomentuj

Miejsce Roku Frobloga

Pewnie uśmiechną się ci z Was, którzy pamiętają poprzednie lata. Kiedyś nazywałam ten wybór Knajpą Roku Frobloga. Nazwa nadana była przekornie, w opozycji do Knajpy Roku wybieranej przez Gazetę. Z wyborami Gazety zwykle się bowiem nie zgadzałam. Od kilku lat jednak nie ma we mnie sprzeciwu wobec wyborów Knajpy Roku, pod niektórymi nawet mogłabym się podpisać. Toteż pora na małe zmiany. Po dyskusji o tym, co oznacza ‘knajpa’ i dlaczego nie chcemy tak nazywać restauracji, kawiarenek, barów, klubokawiarni itd., postanowiłam zmienić nazwę mojego corocznego wyróżnienia. Od teraz będzie to po prostu Miejsce Roku Frobloga.

Czujni czytelnicy Frobloga tym wyborem zaskoczeni nie będą. Podsumowując siedem lat na Froblogu, pisałam już o miejscach, w których najczęściej w tym roku gościłam. Zielony Niedźwiedź, AleWino i Tapas Gastrobar. I to są tegoroczne moje nominacje.

Zielony Niedźwiedź jednak nie daje mi szansy na powtórną wizytę. Ilekroć się wybieram, okazuje się w pełni zarezerwowany. Taki los (szczęśliwy) Knajpy Roku Gazety Wyborczej. Cieszę się, bo z pewnością to miejsce zasługuje na sukces. Przyjdzie jeszcze czas, że i ja do Niedźwiedzia się jeszcze wybiorę i najem za wszystkie czasy.

Tapas Gastrobar to cudowny pomysł na prawdziwy hiszpański tapas bar w Warszawie. Przesiedziałam tam sporo wieczorów przy drobnych przekąskach czy pysznym i niedrogim winie. Zawsze jest smacznie, prosto, również pełno i wesoło. Wielkie podziękowania dla Tapas Baru za to, co zrobili w tym roku. Świetnie, że takie miejsca są w Warszawie.

Jeśli czytaliście moje podsumowanie najlepszych dań 2014 roku, nie macie pewnie żadnych wątpliwości, kto w tym roku u mnie wygrywa. Ja też nie miałam.

Miejsce Roku Frobloga to AleWino

AleWino Cukinia w tempurze mus z bakłażana i koziego sera

AleWino: Cukinia w tempurze mus z bakłażana i koziego sera

AleWino przeszło gruntowną zmianę w tym roku. Poza powiększeniem kuchni i przestrzeni o kolejną salę (mimo niej i tak trudno tam się dostać w sobotę wieczorem), miejsce sprowadziło nowego szefa kuchni. Sebastian Wełpa – do tej pory z Pawłem Oszczykiem – zrobił z kuchnią AleWino cuda. Letnie prezentacje z drobnymi kwiatuszkami i świeżymi ziołami powalają urodą. Zimowe wcale nie są mniej urodziwe, choć skupione na innych, oczywistych dla tego sezonu punktach programu. Trzy dominujące smaki na talerzu, pyszne mięso i uwielbienie dla foie gras, to chyba powody najważniejsze.

To jedno z dań głównych w AleWino spowodowało łzy wzruszenia w moich oczach, bo najlepsze jedzenie ciągle odbieram bardzo emocjonalnie. To tutaj pognałam na Gęsinę na Św. Marcina, która z powodzeniem może konkurować z daniami Agaty Wojdy – dotychczasowej mistrzyni gęsi z Opasłego Tomu (Knajpy Roku Frobloga 2013). To tutaj najczęściej przerywałam rozmowy, bo podane dania zmuszały mnie do chwili skupienia uwagi właśnie na nich. To w AleWino obchodziłam różne okazje w gronie przyjaciół i znajomych, ale to także tutaj przychodziłam samotnie na obiady w weekend. Bo to jest miejsce na okazje i bez okazji również. Zawsze, po prostu zawsze, było świetnie.

Najlepsze dania 2014 Ale wino Boczek

AleWino: Chrupiący boczek ze świnki złotnickiej + figa + mus z palonego kalafiora

W AleWino natomiast nie wychodzą mi dobre zdjęcia. Taki mały problemik ze światłem. Musicie mi więc bardziej wierzyć na słowo niż ufać przekazom obrazkowym. Spróbujcie. Jeśli jeszcze nie byliście lub byliście dawno temu, idźcie do AleWino. Tylko zróbcie rezerwację, bo odbijecie się od drzwi.

Drogie AleWino, bardzo Wam dziękuję za poprzedni rok. Było wybitnie!

AleWino, ul. Mokotowska 48, Warszawa, tel. 22 628 38 30

Po więcej zdjęć, nie tylko AleWino zapraszam na fanpage, Google+ i Instagram Frobloga. Zachęcam do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: