Miesiąc: wrzesień 2012

Casa Pablo

O nowej hiszpańskiej restauracji Casa Pablo zrobiło się głośno kilka tygodni temu. Powstała w miejscu (trzeba to przyznać) pechowym dla restauracji. W tym samym lokalu na Grzybowskiej mieściły się już Michel’s Brasserie Michela Morana, a później Etno. Byłam stałą klientką Brasserie, do Etno nie zajrzałam nigdy. Trzeba mieć odwagę, żeby otwierać tu kolejną restaurację, skoro nie przyjęły się poprzednie miejsca.

Restauracja ESPAÑA

Nową hiszpańską restaurację przyjęłam z dużą radością. Bardzo lubię tę kuchnię i ciągle mi mało jej przedstawicieli w Warszawie. ESPAÑA ulokowała się w dawnym budynku komitetu centralnego PZPR na Nowym Świecie. Dobra lokalizacja, na dodatek w tym samym budynku mieści się jeszcze kilka innych knajpek, co zwykle potęguje ruch. Żeby dotrzeć do ESPAÑA, trzeba wjechać wjazdem od Alei Jerozolimskich – miejsce jest na wprost wjazdu na parterze.

Latte Art w Bułce

Pisałyśmy niedawno na Warsaw Foodie o weekendzie z Latte Art w Bułkę przez Bibułkę. Latte art to rysowanie wzorków mlekiem na kawie. Zdobywcą Pucharu Polski w Latte Art jest Mateusz Hyjek. Sandwich bar Bułkę przez Bibułkę zaprosił Pana Mateusza do przygotowywania artystycznych kaw swoim gościom. Poprzedni i ten weekend można było sobie zamówić kawę ze wzorkami.

Słony

Słony to stand-up bar u zbiegu Pięknej i Kruczej. Ideą tego miejsca jest nawiązywanie znajomości. Goście stoją przy wysokich stolikach, przy których jedzą, piją i rozmawiają. W menu znajdziemy drobne przekąski, małe dania, raczej przystawki, choć jest też kilka dań na większy głód. Specjalnością Słonego są sznytki – cienkie kromki pieczywa z różnymi pastami.