Grecka, Praga, Restauracje
Skomentuj

Festiwal Ośmiornicy w Tawernie Patris

Lubię, kiedy restauracje wymyślają ciekawe wydarzenia kulinarne, kiedy proponują coś poza zwykłym standardowym menu, kiedy wykazują się inwencją. Na fajny pomysł wpadła niedawno Tawerna Patris zapraszając swoich gości na Festiwal Ośmiornicy, trwający cały październik. Choć to sezon meczowy i ostatnio dojazd do Tawerny położonej w bliskiej okolicy Stadionu bez Dachu jest mocno utrudniony, podołałam i skosztowałam menu ośmiornicowego.

Tawerna Patris jest miejscem z grecką kuchnią. Byłam tu już kilkakrotnie. Zwykle zaskakiwały mnie ogromne porcje. Kuchnia była dobra, nieskomplikowana i prawdziwie grecka. Wystrój nie wyróżnia się niczym od innych greckich przybytków w Warszawie. Mamy więc białe ściany oraz niebieskie poduszki i krzesła. Typowa Grecja.

Z menu pełnego greckich specjałów, wybieram wszystko z ośmiornicy. No, może z wyjątkiem deseru. 🙂 Zaczynam od Oktapodi Marato – Ośmiorniczek marnowanych z koprem włoskim, rukolą i pomidorami cherry (23zł). Przyjemny start. Oktapodi Marano to sałatka z małymi ośmiorniczkami. Niby to nic i takie zupełnie nieskomplikowane, a jednak zestawienie jest trafione, koper włoski dobrze wyeksponowany. Cytrynowy dressing wydobywa smak ośmiorniczki, a rukola i pomidorki dobrze jej towarzyszą. Zachęcające.

Przy daniu głównym ponoszę ryzyko. Mam w głowie pewną ośmiornicę, zjedzoną w Mamma Marietta czas jakiś temu. Przygotowana najprościej jak to możliwe, tylko na grillu z rukolą i cytryną, pozostała w pamięci moich kubków smakowych jako odniesienie wszelkiej ośmiornicy z grilla. Oktapodi Scharas – Grillowana macka ośmiornicy podawana z kaszą kus-kus (48zł) nie ma więc łatwego zadania. Na pierwszy rzut oka – jest sporo mniejsza, to tylko jedna macka. Zdecydowanie zyskuje przy bliższym poznaniu. Smakuje grillem, jest bardzo miękka, a jednocześnie ma chrupką skórkę. Na zdjęciu wygląda może na spaloną, ale nic takiego nie miało miejsca. Kus-kus to trochę nudny dodatek, znacznie bardziej interesująca jest towarzysząca sałatka z cieciorką. W pojedynku ośmiornic przewaga Włochów nad Grekami, ale walka była zacięta, a przeciwnicy godni siebie.

W kategorii deserów ośmiornicy oczywiście nie było, padło więc na Sokolata me hurmes Mus czekoladowy z daktylami (16zł). Czy mogę powiedzieć o deserach jeszcze więcej niż ostatnio mówiłam? Pewnie nie. To przyzwoity, choć nie urzekający czekoladowy mus. Dla mnie nieco zbyt słodki. Daktyle są tu jakąś odmianą wobec innych musów czekoladowych, jednak ze względu na swój delikatny smak, nie dominują tego musu w ogóle.

Tawerna Patris pozostanie w mojej opinii miejscem na dobrą grecką kuchnię. Podczas tej wizyty utkwiła mi w głowie jeszcze obsługa, poprzednio nie zwróciłam na to uwagi. Młody człowiek, który nas obsługiwał, robił to w sposób niezwykle specyficzny, jedyny w swoim rodzaju. Inteligencją, poczuciem humoru, dużym dystansem wobec siebie i interesującymi opowiastkami skutecznie odwracał naszą uwagę od swoich drobnych niedociągnięć. Tawernę Patris lubimy, a obsługę pozdrawiamy.

Tawerna Patris, ul. Wał Miedzeszyński 407, Warszawa