Wpisy otagowane: restauracje greckie

Festiwal Ośmiornicy w Tawernie Patris

Lubię, kiedy restauracje wymyślają ciekawe wydarzenia kulinarne, kiedy proponują coś poza zwykłym standardowym menu, kiedy wykazują się inwencją. Na fajny pomysł wpadła niedawno Tawerna Patris zapraszając swoich gości na Festiwal Ośmiornicy, trwający cały październik. Choć to sezon meczowy i ostatnio dojazd do Tawerny położonej w bliskiej okolicy Stadionu bez Dachu jest mocno utrudniony, podołałam i skosztowałam menu ośmiornicowego.

Restauracja Paros

Trzeba przyznać, że wygląd Paros robi wrażenie. Miejsce świetnie się prezentuje. Widać, że właściciele przywiązują dużą wagę do wystroju. Restauracja jest siostrą El Greco i choć obydwa miejsca różnią się od siebie istotnie, łączy je z pewnością dbałość o estetyczną stronę miejsca.

Tawerna Patris ponownie

Wizyta była celem sprawdzenia. Kiedyś już byliśmy i było świetnie. Porcje wprawdzie były ogromne i nie do przejedzenia, ale wszystko wyśmienite. Nie przyszłoby mi do głowy, że tamta wizyta miała miejsce aż ponad rok temu. Dobrze czasem mieć bloga, żeby takie rzeczy zweryfikować 😉 Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Restauracja El Greco

Ponownie za Nowakiem trafiliśmy w nowe greckie miejsce W Warszawie. Restauracja El Greco powstała na miejscu chińskiej Red Orange. Swoją drogą, okolice Grzybowskej mają już dookoła naprawdę kilka ciekawych miejsc kulinarnych. El Greco wygląda pięknie. Widać, że ktoś się przyłożył do stylu. Jest zaprzeczeniem tego, co zwykle w greckich knajpach widać – musi być siermiężnie, dużo bieli i błękitu. Zresztą na co dzień mi to nie przeszkadza, ale doceniłam odmienność tego miejsca. Wszystko w kolorach złamanej bieli i bardzo stonowanej oliwki, z drzewkami mandarynek tu i ówdzie. Bardzo pięknie wystylizowane. Duży plus za wystrój! Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Tawerna Patris

Ech, jakie dobre żarcie! To zupełnie niesamowite, bo miejsce jest kompletnie niepopularne, na Wale Miedzeszyńskim – ode mnie to naprawdę kawał drogi. Do tego owiane nieciekawą sławą poprzedniej restauracji, na parkingu której „zabito ministra”. To było kilka lat temu, jednak każdy taksówkarz powtarza to jak mantrę. Tym większe było moje zdziwienie. To nie jest miejsce ekskluzywne. To zwykła grecka tawerna, z absolutnie przepysznym greckim jedzeniem. Zaczęliśmy od wyboru ciepłych przekąsek greckich, żeby mieć przekrój możliwości. Były więc rożki z ciasta francuskiego z fetą i szpinakiem, smażone kalmary, kotlety mielone, feta z pieczoną papryką, liście winogron z ryżem i obowiązkowe tzatziki. Wszystko pyszne. Drugie danie wybrałam spoza karty, po poleceniu kelnera. Polędwiczki wieprzowe z pomidorami, bakłażanem i ziemniakami z pieca z Tzatzikami. Kocham bakłażany, muszę to przyznać, muszę też przyznać, że nie umiem ich sama zrobić. Tym bardziej doceniam takie jak te – świetnie przyrządzone. Nie spodziewałam się jednak, że ilość mnie przewyższy, że nie dam rady. Zwykle polędwica wieprzowa, to cięte w poprzek kawałki, tutaj mamy do czynienia z dwoma wielkimi kawałami polędwicy. Całość jest …

Hellas

Zachęcona entuzjazmem Macieja Nowaka i zaproszeniem mojej przyjaciółki Ani, mając urodziny w tle i kilka jeszcze innych myśli, które należało szybko z siebie zmyć dobrą lampką wina, pognałam w sobotni wieczór do restauracji Hellas, zwanej kawałkiem Grecji na Ursynowie. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Grecka Tawerna Santorini

Jeśli się wraca z Krety po tygodniowym urlopie, od którego nie sposób uwolnić myśli i jeśli robi się wszystko, by w grecki klimacie jeszcze chwilę pozostać, warto się wybrać do Santorini. Warto zresztą pewnie i wtedy, kiedy akurat nie wróciło się z urlopu, a po prostu chce się zjeść coś dobrego. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *