Lot
Robert Zemeckis to dla mnie reżyser nieprzewidywalny. Z jednej strony ma na swoim reżyserskim koncie Forresta Gumpa, a z drugiej takie straszydła jak „Co kryje prawda”. Jego nazwisko nie gwarantuje jakości filmu. Dlatego na Lot wybrałam się głównie dzięki udziałowi Denzela Washingtona, któremu wprawdzie też zdarzają się wpadki, ale chyba jednak rzadziej niż Zemeckisowi. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *