Chłodna 15. Kiedy ostatnio pisałam o tym miejscu, było jeszcze połączone z cukiernią i nazywało się La Maison. Stery kuchni właśnie przejmował Arkadiusz Wilamowski i obiecywał wszystko zmienić. Jawnie deklarował też apetyt na Gwiazdkę Michelin. Czasem u młodych szefów kuchni, a Wilamowski ma zaledwie 27 lat, obietnice i deklaracje trzeba traktować z dużym dystansem…
Jednak nie w tym przypadku. Wilamowski faktycznie zmienił wszystko. Łącznie z nazwą, klimatem tego miejsca i kuchnią. Chłodna 15 w niczym nie przypomina swojej poprzedniczki. Jest teraz bardzo elegancką restauracją z dopracowanym wystrojem, elegancką obsługą i znakomitą kuchnią z klasycznym francuskim kręgosłupem. Apetyt na gwiazdkę pozostaje. I proszę mi wierzyć – gdyby to nie była Polska – ta Gwiazdka by się tu pojawiła.
Chłodna 15: o jedzeniu
To relacja zdjęciowa, zakłada więc minimum słów, maksimum zdjęć. Napiszę więc jeszcze tylko, że tatar z awokado był lekki, orzeźwiający i świetny po prostu. Znakomita była soczysta pularda, miała piękną chrupką skórkę i dodatek trufli, które to zawsze dodają dostojeństwa. Jak zwykle mocnym elementem były mistrzowskie sosy – supreme, salmis. Chylę czoła przed Pate en crout z perliczki z grzybami – to bardzo techniczne danie, wielki klasyk i mało kto podejmuje się je robić. Szacunek za nie i za sos salmis z dodatkiem krwi. Świetna była też delikatna ośmiornica z piklami i sałatką z mango, miechunki i ziół. Najpiękniejsze danie i chyba też najsmaczniejsze to sałatka z mątwy, mango, kolendry z galaretką z kopru włoskiego.
Chłodna 15: fine dining i to smaczny
Menu degustacyjne 6 dań kosztuje 219zł i jest absolutnie warte swojej ceny. Kiedy ostatnio pisałam o tym miejscu, żaliłam się, że (ponieważ nie lubię żadnej z warszawskich gwiazdkowych restauracji) na eleganckie kolacje zostały mi już tylko Nolita, Salto i właśnie tu. Ewidentnie zapomniałam wtedy o Bistro de Paris, do którego wracam z przynajmniej raz w roku od 15 lat. Od czasu tego tekstu Salto zdążyło się zamknąć, a nic nowego w tym segmencie nie zdołało się otworzyć. Mamy kilka świetnych miejsc w kategorii „bez białych obrusów”, jednak fine dining w Warszawie naprawdę jest w odwrocie. A przecież warto mieć takie miejsca, choćby na specjalne okazje. Gwiazdka tutaj z pewnością oznaczałaby codziennie pełną salę. Trzymam wiem za nią kciuki, choć – z powodów już przeze mnie opisywanych – nadziei sobie nie robię.
Chłodna 15 by Wilamowski, adres jak w nazwie, Warszawa, tel. 730 737 644