Wszystkie wpisy z: Ursynów

Kafe Ple-Ple

W wąskim i prawie nieoficjalnym przesmyku pomiędzy Wilanowem a Ursynowem przyciągała moją uwagę od jakiegoś czasu mała kafejka Kafe Ple-Ple. Dzisiaj po prostu tam podjechałam i weszłam do środka. Z zewnątrz miejsce charakteryzuje się bardzo ciekawą grafiką w dość zimnej gamie kolorystycznej. W środku natomiast mamy paletę barw.

Basilia

Ilekroć próbowałam tu coś zjeść, było pełno. Wywnioskowałam, że jest dobrze, stąd tak duża popularność. Ostatnio podjęłam kolejną próbę. Po wejściu powitał mnie podniesiony głos właścicielki „Słucham panią”. Nie podchodzi, nie mówi do mnie, po prostu woła zza baru… Oferuje stolik pod oknem, ale z ograniczeniem czasowym. Siadam i patrząc na stojącą na stole informację o rezerwacjach, ze zdziwieniem stwierdzam, że wstrzeliłam się pomiędzy dwie. Czuję się jak na taśmie produkcyjnej. Do 19tej mam zjeść. I mam tę przyjemność tylko dlatego, że moi poprzednicy siedzący przy tym stoliku zdążyli się uwinąć nieco wcześniej.

Bałkański Kocioł

Z zewnątrz – zwykły blok na warszawskim Ursynowie. No może troszkę bardziej elegancki, bo przy ładnym fragmencie Alei KEN. Komu jednak w tym miejscu przyszło do głowy otwierać bałkańską knajpkę? Właścicielom Bałkańskiego Kotła. Wchodzimy do środka i tym samym następuje natychmiastowe przeniesienie w czasoprzestrzeni. Po prostu jesteśmy w jakieś serbskiej czy chorwackiej restauracji, gdzieś bardzo daleko od Warszawy, gdzie jest zdecydowanie cieplej i przyjemniej.

Goodyfoody

Goodyfoody prezentuje się jako koncept, nie jako restauracja. W ramach swojej działalności oferuje catering dla firm, dla osób prywatnych, a także knajpkę, która niedawno przeniosła się z lokalizacji centralnej na Ursynów. Strona Goodyfoody informuje, że „pomysł zrodził się z indywidualnej potrzeby dobrego odżywiania się i jednocześnie dzielenia się tą ideą z innymi”. Brzmi zachęcająco, wybieram się więc na lunch.

Restauracja Le Regal

Już od dłuższego czasu rzucały mi się w oczy billboardy w okolicach Galerii Mokotów reklamujące francuską restauracje na Ursynowie.  Nastąpił więc w końcu moment sprawdzenia. Restauracja jest oklejona plakatami „festiwal owoców morza”, co jest dużą zachętą dla wszystkich fanów krewetek, przegrzebków i tym podobnych. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Hellas

Zachęcona entuzjazmem Macieja Nowaka i zaproszeniem mojej przyjaciółki Ani, mając urodziny w tle i kilka jeszcze innych myśli, które należało szybko z siebie zmyć dobrą lampką wina, pognałam w sobotni wieczór do restauracji Hellas, zwanej kawałkiem Grecji na Ursynowie. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Sapori d’Italia

Tak to jakoś jest, że restauracje, które ma się pod domem i w których bywa się bardzo często – prawie jak na tzw. stołówce, rzadko się ocenia. W końcu najlepszą oceną powinien być fakt, że się do nich wraca. Tak właśnie jest z Sapor d’Italia – małą włoską knajpką na Kabatach.   Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *