Porkownia
Lubię chodzić po prąd. Nigdy nie bawiły mnie ani skrótowe ani wytarte ścieżki. Wybieram swoje drogi i dość trudno mnie z nich zawrócić. Dlatego też lubię miejsca, które robią podobnie. Doceniam je, bo wiem, że nie jest to łatwe zadanie. Jednocześnie to sposób na wyróżnienie się w tłumie. Nie ma co ukrywać, w Warszawie powstaje mnóstwo nowych miejsc. Wiele z nich nie wytrzymuje pierwszego roku, najsłabsze odchodzą w ciszy po kilku miesiącach. Dlatego przyglądając się z zainteresowaniem fali otwarć lokali wegetariańskich, a nawet wegańskich, najbardziej moją uwagę przykuła Porkownia. Miejsce, które ma odwagę skupić się na wieprzowinie w czasach, kiedy zdecydowanie jest ona poza trendem. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *