Kultura
Skomentuj

Warszawa pełną gębą

Kupiłam niedawno nowy przewodnik „Warszawa pełną gębą”. Jest to przewodnik wydany przez Bibliotekę Gazety Wyborczej pod hasłem „Maciej Nowak poleca szybkie jedzenie na mistrzostwa Europy w piłce nożnej”. Maciej Nowak jest autorem tekstów, za opracowanie redakcyjne odpowiada Renata Janc, a researchem zajęła się Karolina Mroczka. Przewodnik po restauracjach i knajpach to mała książeczka za 17,90zł, która zbiera w jednym opracowaniu kilkaset restauracji warszawskich.

Całość podzielona jest na kuchnie rodem z Afryki, Azji, Ameryk i Europy, do tego dołączają restauracje z kuchnią autorską, międzynarodową i klubokawiarnie. Podziału tego będę się czepiać w pierwszej kolejności, bowiem wydaje mi się, że dla gości przyjeżdżających do Warszawy z powodu EURO 2012, najistotniejsza będzie lokalizacja restauracji. Dlatego podział lokalizacyjny byłby zdecydowanie bardziej na miejscu. Tego kompletnie brakuje. Po lekturze dochodzę jednak do wniosku, że brakuje nie bez kozery.


Źródło: www.empik.com

Pewne dzielnice na mapie kulinarnej Warszawy nie zostały bowiem uwzględnione w ogóle. Przykładowo przewodnik nie wymienia prawie żadnego z miejsc w Miasteczku Wilanów. Nie jest to jednak zasada braku uwzględniania restauracji osiedlowych, nie, niektóre knajpki na Ursynowie spokojnie się tu pojawiają, nie tylko na Ursynowie zresztą. Z wilanowskich nie ma Bistecca Bistro, w którym podają najlepsze steki w Warszawie i jedyną w stolicy Bisteccę Fiorentinę. Tego pan Nowak (i researcher) nie wie, bo gdyby wiedział Butchery and Wine nie miałoby prawa zostać Knajpą Roku Gazety Wyborczej. Nie ma też Vilanovy, Vilano, ani nawet przecudnej piekarnio–kawiarni Deli Paris, choć piekarnio-kawiarniom Nowak poświęca jeden z tekstów wstępnych. Miasteczko Wilanów reprezentuje wyłącznie chińska China Garden. Opracowanie jest więc bardzo mocno niekompletne.

W trakcie lektury przewodnika, w kilku miejscach dość mocno się zdziwiłam. Delikatesy Esencja, ze swoją cudowną i bardzo odkrywczą kuchnią, wylądowały w kategorii klubokawiarnie. Wprawdzie z dobrą opinią o kuchni, ale co robią w tej kategorii? Jeszcze większe moje zdziwienie budzi Magiel Cafe. Od pewnego czasu zastanawiałam się, dlaczego Maciej Nowak omija to miejsce szerokim łukiem, choć np. na blogach kulinarnych wręcz wrze na temat Magla. Magiel, któremu nadałam tytuł Knajpy Roku Frobloga, w zestawieniu „Warszawa pełną gębą” występuje. A na jego temat Maciej Nowak … nie napisał ani jednego zdania. Po prostu nic.

Jeśli macie ochotę na zagłębienie się w lekturę przewodnika „Warszawa pełną gębą”, wydajcie 17,90zł (Empiku online nawet 15,99). Za dosyć przyzwoite pieniądze dostaniecie sporo nazw miejsc i adresów, zebranych w jednym miejscu. Sama wynotowałam kilka, które zamierzam zwiedzić. Pamiętajcie jednak o tym, że opinie Macieja Nowaka będą bardzo często powtórzeniem tych, które już czytaliście w Co jest grane, a sama metoda doboru restauracji do tego opracowania pozostaje wielkim znakiem zapytania.

Warszawa pełną gębą, Biblioteka Gazety Wyborczej 2012