Wpisy otagowane: wine bar

Winosfera

„Przyszedłem na rozmowę kwalifikacyjną i zapytałem, kiedy miałbym zacząć, dowiedziałem się, że jak tylko skończą remont. Patrząc na surowe cegły i szare ściany, pomyślałem, że to nie tak szybko” – mówi do nas pan kelner. Surowe wnętrza, nierówne cegły i szare ściany pozostały jednak elementem charakterystycznym wystroju miejsca otwartego zaledwie dwa tygodnie temu. Taka jest Winosfera – nowa restauracja i winiarnia w Warszawie, zrobiona z niesamowitym rozmachem. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Mielżyński Porto i Czekolada Logo z czekoladą

Porto i czekolada

Dziś krótka relacja z degustacji porto, która odbyła się w Mielżyński All Around Wine na początku lutego. Próbowaliśmy sześciu rodzajów porto z oferty Mielżyńskiego, a towarzyszyły im czekolady z Manufaktury Czekolady i desery. Degustację prowadzili Izabela Kamińska i Michał Poddany. O czekoladach opowiadał Krzysztof Stypułkowski z Manufaktury Czekolady. Zapraszam na na fanpage, Twitter i Instagram Frobloga. Zachęcam też do prenumerowania newslettera Frobloga. Co tydzień w piątek wysyłam podsumowanie moich relacji. Wystarczy podać swój adres e-mailowy tutaj: Email *

Jung&Lecker

Kiedy było jeszcze ciepło, a ciepło przecież było jeszcze w zeszłym tygodniu, udało mi się spędzić wieczór nie tylko w miłym towarzystwie, ale także w pięknym ogródku. Jung&Lecker to mały sklep z winem i wine bar w centrum Warszawy. Poza pysznymi winami i bardzo dobrą, ciekawą kuchnią, miejsce wyróżnia się właśnie zjawiskowej urody ogródkiem, w którym wieczorami tworzy się niesamowity, zupełnie nie-warszawski klimat.

Bistro Żużu

To nie była moja pierwsza wizyta w Bistro Żużu. Byłam tu już kiedyś w czasach, kiedy winiarnie nie należały do codzienności. Prawdopodobnie Bistro Żużu było wtedy jedynym wine barem w tej części miasta. Podobał mi się pomysł, nie podobało menu. Krótkie, bez sensu, przystawki pomieszane z daniami głównymi, w sumie z 4 pozycje. Nie wróciłabym pewnie, bo konkurencja wine barów jest już coraz większa, ale zaprosił mnie kolega, któremu polecono to miejsce.

Da Aldo

To jest mój tekst numer 500. Wydaje się to zupełnie niezwykłe, dopiero niedawno przecież pisałam tekst numer 400, a w ogóle nie tak dawno zaczynałam tego bloga. No ale rzecz nie ulega wątpliwości – oto mamy 500 tekstów Frobloga. Większość o restauracjach, sporo o filmie, muzyce i winach. Następny tekst jubileuszowy napiszę dopiero tysięczny, jeszcze więc sporo pracy przede mną. 😉

WinKolekcja

Dosłownie kilka dni po otwarciu odwiedzamy WinKolekcję, nowy wine bar na Olkuskiej,. Wprawdzie byłam tu już na oficjalnym „opening party” miesiąc temu, ale wtedy była to impreza na stojąco, z mnóstwem winiarzy i bardzo dobrymi, bankietowymi przekąskami. W poniedziałek w zeszłym tygodniu WinKolekcja otworzyła się na dobre. Poza sklepem z winami, przeniesionym z Puławskiej, jest tu również wine bar z bardzo dobrą kuchnią.

Winiarnia Kotłownia

Bardzo rzadko bywam w tych okolicach. Jeśli już jestem, powód musi być poważny. Tym razem powodem była Winiarnia Kotłownia. Ciągle odczuwam niedosyt miejsc z wine barem w tle, dlatego staram się sprawdzić każde istniejące i regularnie odwiedzać te, które lubię najbardziej. Żoliborska Kotłownia z pewnością zasługuje na uwagę. Bardzo ciekawe wnętrze zaaranżowane w autentycznej niegdyś kotłowni.

Joseph’s Wine and Food

Dużo czasu upłynęło od kiedy rozważałam pierwszą wizytę w Joseph’s Wine and Food. Przyznaję, że miałam lekkie obawy. O wysokich cenach w tym miejscu mówili wszyscy, o jakości dań … jakby mniej. Miałam wrażenie, że może to być jedno z tych krótkoterminowych miejsc, gdzie windują ceny i obliczają inwestycję w lokal na szybki czas zwrotu, a potem, po chwilowej modzie, zamykają i tyle. Ostatecznie jednak podjęłam próbę.